Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała we własnej hali Aluron CMC Wartę Zawiercie. Goście postawili się bardzo mocno w dwóch pierwszych odsłonach, które zakończyły emocjonujące końcówki. Zawiercianom nie udało się jednak żadnej zapisać na swoim koncie, a po trzech setach komplet punktów do ligowej tabeli dopisali gospodarze.
Trzy pierwsze akcje spotkania padły łupem gospodarzy, ale szybko przy serwisach Facundo Conte na tablicy wyników pojawił się remis (4:4). Zespoły grały punkt za punkt, ale kontra Argentyńczyka, a następnie as serwisowy Dawida Konarskiego sprawiły, że zawiercianie odskoczyli na trzy oczka. Goście ani myśleli zwalniać ręki w polu zagrywki (14:10), a w ofensywie przypomniał o sobie też Uros Kovacević, kończąc długą wymianę (16:11). Kędzierzynianie szybko wzięli się za zmniejszanie strat, mocno zza linii 9. metra uderzał Łukasz Kaczmarek i dwie kontry jego kolegów pozwoliły złapać kontakt punktowy (18:19). Nikt nie zwalniał ręki, ale kolejna przedłużona wymiana również padła łupem gości z Zawiercia (21:18). ZAKSA nie odpuszczała, wykorzystała błędy rywali i doprowadziła do remisu. Jako pierwsi piłkę setową mieli przyjezdni, ale sytuację na korzyść kędzierzynian odwróciły dwa nieudane ataki Kovacevicia (24:25), a błąd Konarskiego zakończył premierową odsłonę.
Drugą lepiej rozpoczęli zawiercianie, blok Kovacevicia zapewnił im czteropunktowe prowadzenie (7:3), ale zmalało ono przez błędy własne (9:7) i kiedy Norbert Huber wykorzystał okazję na siatce, ZAKSA złapała kontakt (11:12). Do tego doszedł pojedynczy blok Davida Smitha, dający remis (15:15) i po chwili Amerykanin dołożył do tego asa (17:16). Drużyny zaczęły wymieniać się niewielkim prowadzeniem (18:18) i remisowo weszły w kluczową fazę tego seta (21:21). Swoje na lewej flance robił Conte, mocnym atakiem po skosie dając piłkę setową swojej ekipie (24:23), ale wynik tej partii miała rozstrzygnąć także gra na przewagi (27:27) i nic nie zapowiadało jej końca (31:31). Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali wicemistrzowie Polski, kończąc tę długą partię blokiem.
W kolejną część meczu lepiej weszli gospodarze i po kontrze Hubera prowadzili 3:1. ZAKSA utrzymywała dwupunktowy dystans, powiększając go dzięki udanej „czapie”. Na prawym skrzydle skuteczny był Łukasz Kaczmarek, ale rywale złapali kontakt po udanym kontrataku Konarskiego (14:15). Przytomnie piłkę na drugą stronę przebił Aleksander Śliwka, natomiast kolejny blok zapewnił drużynie Gheorghe Cretu powrót do trzypunktowej zaliczki (18:15). ZAKSA zaczęła zmierzać do zamknięcia tej partii, a co za tym idzie całego seta (21:16). Dwie długie akcje wygrali jeszcze przyjezdni (21:23) i po kontrze Conte tracili tylko punkt (22:23), stan na tablicy wyników wyrównał błąd w ofensywie Kamila Semeniuka (23:23). Dopiero jego kiwka w kolejnej akcji dała ZAKSIE meczbola, ale znów wszystko rozstrzygnęła gra na przewagi. Ponownie minimalnie lepsi okazali się kędzierzynianie, kończąc całe spotkanie atakiem Hubera.
MVP: Marcin Janusz
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0
(26:24, 35:33, 27:25)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (16), Janusz (2), Śliwka (12), Semeniuk (12), Smith (9), Huber (11), Shoji (libero) oraz Staszewski i Kalembka
Warta: Konarski (15), Zniszczoł (3), Conte (26), Niemiec (4), Cavanna (1), Kovacević (16), Żurek (libero) oraz Malinowski, Tavares i Orczyk
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna