Bez niespodzianki obyło się w meczu między Ślepskiem Malow Suwałki a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Przyjezdni wygrali w trzech setach i zgarnęli pełną pulę punktów. Gospodarze postawili się w pierwszych dwóch partiach i przez pewien czas trzymali kontakt punktowy. Nie wykorzystywali jednak swoich szans i nie potrafili uniknąć błędów. To napędziło grę kędzierzynian, którzy bardzo dobrze weszli w trzecią odsłonę i mimo późniejszego słabszego fragmentu gry, sięgnęli po kolejne zwycięstwo.
Zdecydowanymi faworytami tego starcia byli goście i to oni zaczęli pierwsi budować przewagę. Jednak również ZAKSIE zdarzały się błędy w ataku, co utrzymywało wynik na równi (5:5). Wydawało się, że kędzierzynianie przy zagrywce Aleksandra Śliwki przejmują znowu inicjatywę (8:6), ale ataki Łukasza Rudzewicza i Pawła Halaby przywróciły minimalną przewagę na konto Ślepska (10:9). Sytuacja zmieniała się co trochę. Jeszcze kontra Piotra Łukasika zwiększyła różnicę do dwóch punktów, ale gdy udanie atakowali Śliwka i Łukasz Kaczmarek, to ZAKSA była na prowadzeniu 15:14. Dobre zagrywki przyjezdnych zmusiły ekipę z Suwałk do błędów w ataku. Goście odskoczyli na 20:17, a grę przerwał trener gospodarzy. Niedługo później to samo zrobił trener Cretu, gdyż zagrywka Halaby zminimalizowała dystans (20:21). W samej końcówce doświadczenie Śliwki wzięło górę w niezwykle ważnej akcji, a chwilę po niej w kontrze uderzył Kaczmarek i zakończył seta.
ZAKSA od początku kolejnej odsłony budowała przewagę. Złożyły się na nią kontry Śliwki i zagrywka Norberta Hubera (6:3). Kolejne oczko dołożył do niej atakiem Krzysztof Rejno, natomiast po skutecznym bloku Marcina Janusza było 13:8 dla gości. Grę przerwał trener Ślepska, a po niej Halaba, a także Łukasik wypracowali ważne punkty. Gdy ten pierwszy ponownie spisał się w kontrataku, Ślepsk przegrywał minimalnie 14:15. Kędzierzynianie nie mieli łatwo, choć gdy na siatce zaczął górować Huber i zapisał na koncie dwa bloki, ponownie odskoczyli na 19:16. W końcówce miejscowi mieli spore problemy w ataku i nie zdołali już zagrozić rywalom, którzy prowadzili w meczu już 2:0.
Od udanego ataku i punktującej zagrywki trzecią odsłonę rozpoczął Kaczmarek. Jego kolejne ataki zmusiły szkoleniowca gospodarzy do poproszenia o czas. Jego zespół przegrywał bowiem 1:5. Bardzo szybko trener Kwapisiewicz wykorzystał kolejną przerwę, jego zespół miał bowiem ogromne problemy w ataku, a także z przyjęciem zagrywek Śliwki (4:11). Wtedy do walki poderwał się Halaba, a Ślepsk zaczął odrabiać straty. Goście zaczęli się też mylić i po kolejnej jego kontrze różnica była już niewielka (10:12). Zespoły zaczęły wymieniać się atakami, choć po raz kolejny przy zagrywkach Śliwki ZAKSA zaczęła uciekać z wynikiem. Udany serwis dołożył też Rejno i przyjezdni mocno zbliżyli się do wygranej w całym meczu (20:15). Gospodarze nie składali broni, walczyli do końca, jednak nie byli w stanie odwrócić losów seta. Piłkę meczową zagrywką wywalczył Huber, a całe starcie zakończył atak Śliwki.
MVP: Łukasz Kaczmarek
Ślepsk Malow Suwałki – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(22:25, 21:25, 21:25)
Składy zespołów:
Ślepsk: Sapiński (6), Halaba (16), Tuaniga (1), Bołądź (14), Rudzewicz (6), Łukasik (4), Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski i Buchowski (2)
ZAKSA: Rejno (7), Semeniuk (4), Janusz (2), Kaczmarek (22), Huber (8), Śliwka (16), Shoji (libero) oraz Kluth (1) i Banach (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna