Trzy ostatnie mecze Stali z GKS-em zakończyły się tie-breakami, ale we wszystkich z nich górą byli katowiczanie. W sobotę podopieczni Daniela Plińskiego staną przed szansą przełamania złej passy. – Mamy nadzieję, że uda nam się odwrócić ten niekorzystny trend i wywieziemy z Katowic dwa albo trzy punkty – powiedział przyjmujący ekipy z Opolszczyzny Bartosz Bućko.
Przed PSG Stalą Nysa wyjazd do Katowic, gdzie w weekend zmierzy się z miejscowym GKS-em. Poprzednie konfrontacje obu tych zespołów kończyły się tie-breakami, ale wygrywali je podopieczni Grzegorza Słabego. Tym razem zawodnicy z Nysy liczą na przerwanie złej passy. – Z zespołem z Katowic już się mierzyliśmy w tym sezonie. Po ciężkim meczu wywalczyliśmy jeden punkt, przegrywając tie-breaka. Podobnie było w poprzednim sezonie, w którym również rozegraliśmy z katowiczanami dwa pięciosetowe mecze i oba przegraliśmy. Mamy nadzieję, że uda nam się odwrócić ten niekorzystny trend i wywieziemy z Katowic dwa albo trzy punkty – powiedział przyjmujący ekipy z Opolszczyzny Bartosz Bućko.
O ile Stal zawodzi, bo ciągle plasuje się na końcu stawki, o tyle GKS jest miłą niespodzianką tego sezonu. Kilku rywalom utarł już nosa, a jego dobra gra przełożyła się na ósmą lokatę w tabeli. – GKS jest dużym zaskoczeniem w tym sezonie. Prezentuje się bardzo dobrze, nawet nadspodziewanie dobrze. Szczególnie zaskoczeniem jest forma atakującego, Jakuba Jarosza, który rozgrywa chyba jeden z najlepszych sezonów w PlusLidze. Drużyna z Katowic ma bardzo solidne przyjęcie, dobrych środkowych i rozgrywającego, który jest pozytywną niespodzianką – wyliczył atuty rywali nyski przyjmujący.
Mimo że podopieczni Daniela Plińskiego nie są stawiani w roli faworyta, to niedawna wygrana w Suwałkach na pewno dodała im wiatru w żagle. Liczą więc, że pójdą za ciosem, a jednocześnie przełamią się w starciach z górnośląskim zespołem. – Na pewno przed nami trudne zadanie, szczególnie patrząc na ten mecz przez pryzmat pozycji w tabeli, ale na pewno zrobimy wszystko, aby wywieźć z Katowic trzy punkty – zakończył Bartosz Bućko.
źródło: opr. własne, Stal Nysa
