– Obecna ekipa Jastrzębskiego Węgla to świetny zespół. Lubię patrzeć na grę każdego zespołu, w którym rozgrywającym się Toniutti. Ja zawsze z wielką przyjemnością śledziłem jego występy w drużynach, w których grał. Oczywiście, z wyjątkiem meczów, kiedy stał po drugiej stronie siatki przeciwko moim drużynom. Wtedy, jest mi już mniej do śmiechu – przyznał Mark Lebedew, trener VfB Friedrichshafen
W latach 2015-2018 Mark Lebedew był pierwszym trenerem Jastrzębskiego Węgla. W ostatnich dniach wrócił do Jastrzębia-Zdroju w roli szkoleniowca rywali jastrzębian – VfB Friedrichshafen.
– Wizyta w Jastrzębiu-Zdroju zawsze przywołuje wiele wspomnień. Wiele dobrych chwil przeżytych w tej hali. A także możliwość spotkania moich przyjaciół w klubie oraz fanów. Za każdym razem, kiedy tu wracam, czuję się bardzo dobrze. Zacieram ręce na mecz, który będzie ciekawym spektaklem dla wszystkich – powiedział trener. – Relacje, które nawiązałem w klubie, zwłaszcza z Leszkiem czy „Bodziem”, sięgają już piętnastu lat wstecz. Znałem ich zanim jeszcze poznałem moją żonę. Ci goście zostaną moimi przyjaciółmi do końca życia. Naprawdę ucieszyłem się z tego, że znów mogliśmy się zobaczyć. Co do Kuby Popiwczaka, to kiedy pojawiłem się tutaj w roli pierwszego trenera, to on miał zaledwie 18 lat. Z przyjemnością obserwuje się jego rozwój jako zawodnika. Dziś, bez dwóch zdań, postrzegam go jako najlepszego libero w Polsce w tym momencie – dodał Lebedew.
VfB Friedrichshafen w tej edycji Ligi Mistrzów zgromadzili na swoim koncie 6 punktów, ale wygrali tylko jeden mecz i zakończyli rywalizację w grupie A na ostatnim miejscu. Grupę z kompletem punktów i tylko dwoma przegranymi setami wygrał Jastrzębski Węgiel. – Obecna ekipa Jastrzębskiego Węgla to świetny zespół. Lubię patrzeć na grę każdego zespołu, w którym rozgrywającym się Toniutti. Ja zawsze z wielką przyjemnością śledziłem jego występy w drużynach, w których grał. Oczywiście, z wyjątkiem meczów, kiedy stał po drugiej stronie siatki przeciwko moim drużynom. Wtedy, jest mi już mniej do śmiechu. Ale ta drużyna jest naprawdę mocna. Wspaniali polscy gracze, świetni obcokrajowcy jak Toniutti czy Hadrava. Zakładam, że jest to zespół, który będzie bił się ponownie o mistrzostwo Polski i jeśli dopisze im szczęście w play-off, to jestem przekonany, że mogą sięgnąć po tytuł po raz drugi z rzędu – powiedział o potencjale jastrzębian Mark Lebedew.
źródło: jastrzebskiwegiel.pl