Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jakub Bednaruk: Musimy wrócić do formy

Jakub Bednaruk: Musimy wrócić do formy

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przygotowują się do starcia z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. – W poniedziałek zaczęliśmy dopiero nasz pierwszy mikrocykl od nowego roku, bo ostatnie pięć dni normalnego treningu to mieliśmy między świętami a nowym rokiem przed meczem z Projektem, później to już nam wypadło, po izolacji nie mogliśmy się odnaleźć. Musimy wrócić do formy fizycznej. To jest nasz atut i bez tego nie mamy co liczyć na dobre wyniki – powiedział w rozmowie z klubową telewizją Jakub Bednaruk.

Wojskowi robią wszystko, by powrócić do formy i do treningów w pełnym wymiarze, co nie było możliwe z powodu koronawirusa. – W poniedziałek zaczęliśmy dopiero nasz pierwszy mikrocykl od nowego roku, bo ostatnie pięć dni normalnego treningu to mieliśmy między świętami a nowym rokiem przed meczem z Projektem, później to już nam wypadło, po izolacji nie mogliśmy się odnaleźć. Trochę teraz zaryzykowałem, bo robimy okres przygotowawczy, robimy siłownię i treningi takie, jakie robiliśmy w sierpniu, ale musimy wrócić do formy fizycznej. To jest nasz atut i bez tego nie mamy co liczyć na dobre wyniki. Jeśli my zagramy na siedemdziesiąt procent, to nie wygramy meczu – jasno postawił sprawę Jakub Bednaruk. – Od poniedziałku robimy po dwa treningi, więc pracujemy bardzo ciężko, ale musimy zacząć skakać i atakować. Praca jest długa, może nie jest tak intensywna, bo po powrocie z izolacji nie byliśmy właściwie w stanie zrobić zajęć dłuższych niż siedemdziesiąt pięć – osiemdziesiąt minut, po prostu umieraliśmy. Zresztą podobnie było widać po Projekcie w ostatnim meczu, też umarł w trzecim secie w Lublinie, no ale niestety tak jest, takie są czasy. Trzeba mieć odrobinę szczęścia, żeby być chorym w odpowiednim momencie i równie ważne jest też z kim się gra po tej chorobie – dodał szkoleniowiec Cerradu Enei Czarnych Radom.

Najbliższy mecz radomianie zagrają z Wartą, zmagającą się z kolei z plagą kontuzji. Jeszcze do niedawna Igor Kolaković nie mógł skorzystać z żadnego rozgrywającego, dzień przed spotkaniem z Resovią do zespołu dołączył Krzysztof Bieńkowski, który jednak miał dłuższą przerwę od treningów. – Każdy ma swoje problemy, my jedziemy do Zawiercia, gdzie też mają swoje, chociaż widać, że Kovacević się dobrze czuje na tymczasowej pozycji. Na razie jednak o tym nie myślę, skupiam się na przepracowaniu w pełni tego tygodnia. W poniedziałek i środę zrobiliśmy dwie ciężkie siłownie, dodatkowo zrobiliśmy też ciężkie treningi, wszystko boli, ale gdyby nie bolało, to by znaczyło, że złą pracę wykonaliśmy – przyznał Jakub Bednaruk.

Z pewnością nie tak Czarni wyobrażali sobie debiut w nowej hali – Wojskowi przegrali 0:3 ze Ślepskiem Suwałki. – O ile meczu z Treflem nie możemy żałować, bo gdańszczanie złapali świetną formę, o tyle tego starcia we własnej, i to nowej, hali, nie możemy przeboleć. Jesteśmy zawiedzeni, bo przyszła cała sala, była świetna atmosfera, po to się trenuje, żeby przy takiej atmosferze grać. Potrzebowałem dwóch dni, żeby zapomnieć o meczu z Suwałkami, bo byliśmy bardzo zawiedzeni zwłaszcza jakością, wynikiem też, ale przede wszystkim naszą grą. Trzeba teraz trenować i mieć nadzieję, że te punkty gdzieś się uda wyszarpać – zakończył trener.

źródło: Czarni TV, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved