Siatkarze Ślępska Malow Suwałki przygotowują się do sobotniego (05.02) meczu 19. kolejki PlusLigi z PSG Stalą Nysa. – Ten mecz będzie dla nas, ze wszystkich, które rozegraliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, najtrudniejszym. PSG Stal Nysa nie ma nic do stracenia. Jestem przekonany, że będą na nas mocno naciskać – mówi trener Dominik Kwapisiewicz. – Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko – dodaje.
Zachorowania w wybranych zespołach PlusLigi torpedują przebieg ligowej rywalizacji lub znacznie wpływają na przebieg poszczególnych spotkań. Jak wygląda, na ten moment, sytuacja zdrowotna w szeregach biało-niebieskich?
Dominik Kwapisiewicz: – W mojej ocenie zdrowotnie wyglądamy bardzo dobrze i życzyłbym sobie, aby ten stan nie uległ zmianie. Rzeczywiście, są zespoły, które zmagają się z zachorowaniami, a to generuje różnego rodzaju problemy. Powrót do treningów i odnalezienie prawidłowego rytmu nie jest tak proste, jak może się to wydawać. Dmuchamy na zimne i zachowujemy wszelkie środki ostrożności, aby w zdrowiu dotrwać do końca sezonu.
Jak ocenia pan minione dwa tygodnie pracy z zespołem? Czy zawodnicy dostosowali się już do nowych systemów gry?
– Bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony z pracy całej grupy. Nie wprowadzaliśmy, wspólnie ze sztabem, zbyt wielu zmian. Dosłownie dwie, trzy rzeczy, o których rozmawiamy na każdym treningu. Stawiamy duży nacisk na dobrą komunikację. To niezbędne do tego, aby się rozwijać i zwyciężać. Nie popadamy w zbyt duży optymizm, ale z podniesioną głową oczekujemy kolejnej, ligowej rywalizacji. Utrzymanie dobrej jakości gry będzie kluczem do dobrych wyników.
W ostatnich miesiącach sporo mówi się o potencjale biało-niebieskich, który zdaje się być wyższy, niż dotychczasowe miejsce w tabeli.
– Zdecydowanie tak. Potencjał tego zespołu oceniam zdecydowanie wyżej, aniżeli przedostatnie miejsce w tabeli. Dzięki dobrej grze w ostatnich dwóch meczach udało nam się nieco odskoczyć zespołowi z Nysy i zbliżyć do goniącego ósemkę peletonu, ale wiem, że do sufitu, mam na myśli potencjał gry, jeszcze nam daleko. Punkty cieszą, ale to na razie tylko dwa tygodnie wspólnej pracy. Jedziemy dalej.
PSG Stal Nysa przyjedzie do Suwałk w roli drużyny zamykającej tabelę PlusLigi. Czy analizowaliście już grę podopiecznych trenera Daniela Plińskiego?
– Ten mecz będzie dla nas, ze wszystkich, które rozegraliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, najtrudniejszym. PSG Stal Nysa nie ma nic do stracenia. Jestem przekonany, że będą na nas mocno naciskać. Przestrzegam przed myśleniem, że mecz z Nysą będzie lekki, łatwy i przyjemny. Nysianie mają kilka, dostrzegalnych atutów. Groźny będzie z pewnością Wassim Ben Tara, który potrafi porządnie zapunktować i sprawić mnóstwo problemów rywalom. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić kibiców do Hali Sportowo-Widowiskowej “Suwałki Arena”. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.
źródło: slepsksuwalki.pl