LOS Nowy Dwór Mazowiecki wygrał z Energą MKS Kalisz 3:2 w meczu II rundy TAURON Puchar Polski. Najlepszą zawodniczką spotkania została rozgrywająca LOS-u Izabela Jaworska. – Muszę powiedzieć, że ten los był gdzieś z nami. Jest cały czas z nami i nas nie opuszcza, bo bardzo dużo meczów jest na plus i są pozytyw z tego. Pokazałyśmy, że potrafimy – powiedziała po meczu MVP pucharowego meczu.
– Jest to kolejny mecz, gdzie gramy pięć setów. My przyjechałyśmy tutaj z myślą, że to będzie naprawdę ciężka walka – nie ukrywała Ewelina Żurowska, przyjmująca MKS-u Kalisz. – Nie chciałyśmy tu przyjechać i myślę, że dziewczyny się położą, bo wiedziałyśmy, że tak nie będzie.
– Nasza gra w pierwszym secie w ogóle się nie kleiła. Fajnie, że w tym drugim to ruszyło. Zabrakło chyba chłodnej głowy w piątym secie i dlatego wynik jest jaki jest – dodała rozczarowana Żurowska.
Zupełnie inne emocje towarzyszyły ekipie LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki. – Radość jest niesamowita. Musieliśmy ryzykować zagrywką. Wiedzieliśmy, że tylko i wyłącznie jak będziemy mocno strzelać, to odrzucimy zespół z Kalisza od siatki i mamy szansę nawiązać walkę – powiedział Bartosz Kujawski, trener ekipy z Nowego Dworu Mazowieckiego. – Mała gra środkiem była taktyką na ten mecz. W tym roku pukamy dość mocno do najwyższej klasy rozgrywkowej. Fajnie, że udaje się nawiązać walkę.
Szkoleniowiec LOS-u nie ukrywał, że jeśli uda się zgromadzić odpowiedni budżet, to klub będzie walczył o awans do TAURON Ligi, a póki co skupia się na walce o medale w I lidze. – Będziemy robić wszystko, żeby w perspektywie kilku lat zagościć w TAURON Lidze.
– Hala jest naszym atutem. Jak dowiedziałyśmy się, że to będzie Kalisz, to trochę nam miny zrzedły, ale pomyślałyśmy sobie „czemu nie?”. Spróbujmy, nic nie mamy do stracenia i szczerze mówiąc, przyszłyśmy się tutaj pobawić, żeby to nam sprawiało przyjemność i tak się stało – zakończyła Izabela Jaworska.
W kolejnej rundzie ich rywalkami będą zwyciężczynie meczu E.LECLERC MOYA Radomka Radom – Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz.
źródło: opr. własne, PLS TV