Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Niespodzianka w Katowicach, Aluron CMC Warta Zawiercie bez punktów

PL: Niespodzianka w Katowicach, Aluron CMC Warta Zawiercie bez punktów

fot. GKS Katowice (plusliga.pl)

Niezwykle zacięte starcie stoczyły ze sobą zespoły GKS-u Katowice oraz Aluronu CMC Warty Zawiercie. Od początku do końca między drużynami toczyła się walka punkt za punkt, o wyniku dwóch pierwszych partii decydowała gra na przewagi. Ostatecznie lepiej w nich spisali się katowiczanie, którzy zdominowali już rywali w końcówce trzeciego seta i wygrali 3:0. 

Dwa pierwsze punkty zapisali na swoim koncie zawiercianie. Po dobrym bloku Miłosza Zniszczoła prowadzili już 5:2, ale trzy kolejne akcje wygrali gospodarze doprowadzając do wyrównania. Kiedy Piotr Hain ustawił jeszcze skuteczny blok prowadzący zmienił się, ale żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie większej przewagi, dlatego wynik oscylował wokół remisu. Zespoły punktowały naprzemiennie i dopiero błąd przekroczenia linii trzeciego metra sytuację tą zmienił, ale nie na długo, gdyż zagrania Facundo Conte oraz Patryka Niemca sprawiły, że zrobiło się po 16. Bardzo wyrównany przebieg seta trwał do jego końca. Wprawdzie prowadzący zmieniał się, ale dopiero po zagraniu Tomasa Rousseaux katowiczanie mieli dwa ,,oczka” więcej. Po przerwie asa serwisowego dołożył jeszcze Micah Ma`a i na tablicy wyników było 22:19. Dobrą zagrywką odpowiedział też Mateusz Malinowski. Miejscowi utknęli w jednym ustawieniu i nie potrafili zrobić przejścia, dzięki czemu stracili prowadzenie. Ostatecznie losy pierwszego seta rozstrzygały się w grze na przewagi. Po szczęśliwym bloku na Kovačeviciu było 27:26 dla graczy GKS-u, a po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Haina gospodarze wygrali premierową odsłonę spotkania.

Drugą partię lepiej rozpoczęli gospodarze. Po dobrych blokach prowadzili 4:1 i na boisku musiał pojawić się Maximiliano Cavanna. Zmiana ta przyniosła spodziewany efekt, gdyż chwilę później było już po 5. Po zablokowaniu Jakuba Jarosza dwa ,,oczka” więcej uzyskali przyjezdni i różnica ta utrzymywała się przez dłuższy czas. Dopiero wykorzystana kontra z lewej flanki przez Dawida Konarskiego sprawiła, że było 13:10 i trener Grzegorz Słaby musiał prosić o czas dla swoich zawodników. Gracze Gieksy wyraźnie stracili skuteczność w ataku, a goście odczytywali ich zamiary ustawiając skuteczne bloki. Po asie serwisowym Damiana Domagały zmniejszyli straty do trzech ,,oczek”, a kiedy kontratak wykorzystał Gonzalo Quiroga – nawet do dwóch. Chwilę później było już po 17. Zawodnicy Aluronu CMC Warty nie mogli zapunktować, natomiast ich rywale grali jak natchnieni. W końcówce zatrzymany został Jarosz i przyjezdni zaczęli powracać do swojej wysokiej przewagi, ale po raz kolejny utknęli w jednym ustawieniu. Wzorem poprzedniej części wszystko rozstrzygało się podczas gry na przewagi. W niej cały czas w lepszej sytuacji byli katowiczanie i po zablokowaniu Facundo Conte mogli zapisać sobie kolejną partię na swoje konto.

Po zatrzymaniu Facundo Conte oraz błędzie tego zawodnika trzecia partia zaczęła się od prowadzenie gospodarzy 4:2. Zarówno Conte, jak i Dawid Konarski nie rozgrywali do tej pory dobrych zawodów i brakowało ich skuteczności na skrzydłach. Dobrze radził sobie Uroš Kovačević i to jego ataki pozwoliły gościom uzyskać przewagę jednego punktu. Zwiększyli ją, kiedy Miłosz Zniszczoł skończył krótką na środku siatki. Niemniej trzy kolejne akcje przegrali i po raz kolejny prowadzący zmienił się. Wynik długo oscylował wokół remisu i dopiero wykorzystanie przechodzącej piłki przez Micaha Ma`a sprawiło, że było 19:17. Sytuacja Jurajskich Rycerzy stawała się coraz trudniejsza, gdyż miejscowi byli wyraźnie ,,nakręceni” swoją grą. Dodatkowo Ma`a dołożył jeszcze punktową zagrywkę i katowiczanie byli coraz bliżej sprawienia sporej niespodzianki. Po krótkiej w wykonaniu Marcina Kani mieli cztery meczbole. Całe spotkanie zakończył Mateusz Malinowski, który przestrzelił zza linii dziewiątego metra. Gracze GKS-u zagrali bardzo dobre spotkanie i zasłużenie zgarnęli komplet punktów awansując tym samym na ósme miejsce w tabeli PlusLigi.

MVP: Tomas Rousseaux

GKS Katowice – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0
(28:26, 31:29, 25:21)

Składy zespołów:
GKS: Jarosz (18), Kania (6), Ma’a (7), Rousseaux (15), Hain (8), Quiroga (9), Mariański (libero) oraz Domagała (1)
Aluron: Konarski (9), Zniszczoł (6), Conte (11), Niemiec (3), Tavares (1), Kovacević (16), Żurek (libero) oraz Malinowski (1), Cavanna (1), Orczyk

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved