Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali w meczu wyjazdowym VfB Friedrichshafen 3:0. Było to trzecie zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów podopiecznych trenera Andrei Gardiniego. Jastrzębianie z kompletem punktów są niekwestionowanym liderem w swojej grupie. Mecz miał jednostronny przebieg, gracze z południa Niemiec byli tłem dla swoich rywali, w żadnym z setów nie przekroczyli bariery 20 oczek.
Spotkanie lepiej rozpoczęli jastrzębianie. Po błędach gospodarzy szybko zdołali wypracować sobie aż pięciopunktową przewagę (7:2). Dopiero nieudany atak Tomasza Fornala zmniejszył nieco dystans między drużynami. Skuteczny okazał się jednak Trevor Clevenot i po chwili Jastrzębski Węgiel przywrócił sobie bardzo bezpieczną sytuację (15:9). W okolicach końcówki punktował także Jan Hadrava, co jeszcze bardziej zbliżało polską drużynę do wygranej w pierwszej odsłonie. Zespołowi z Niemiec nie był już nawet w stanie pomóc as serwisowy Luciano Vicentina. Zatem to jastrzębianie triumfowali po ataku Łukasza Wiśniewskiego z przechodzącej piłki (25:15).
W drugiej partii gospodarze także nie unikali błędów, dzięki czemu jastrzębianie szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Umocnili się na nim jeszcze, do czego przyczyniła się ich cierpliwa gra. Dystans zmniejszył się więc dopiero, gdy niemieckim siatkarzom udało się zatrzymać atak Fornala (7:11). Niedługo potem dołożyli kolejny blok i ich strata zmalała do trzech oczek. Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla zdawali się jednak cały czas kontrolować sytuację. Popracowali nad skutecznością w ataku i szybko przywrócili sobie bezpieczną przewagę (18:12). W aut zaatakował jeszcze Vicentin i zaraz polski zespół mógł się cieszyć z kolejnej wygranej po udanej akcji Arpada Barotiego (25:17).
Od świetnych zagrywek Wiśniewskiego rozpoczęła się kolejna odsłona. W połączeniu z błędami niemieckich siatkarzy dało to rezultat w postaci siedmiopunktowego prowadzenia polskiej ekipy (7:0). Pozwoliło jej to na spokojne granie w dalszej części trzeciej partii i po atakach Barotiego jastrzębianie mieli już o jedenaście oczek więcej od przeciwników. W końcówce wychodziło im więc już niemal wszystko, co potwierdził jedynie kolejny as Wiśniewskiego w tym meczu (21:7). Gospodarzom udało się jeszcze zdobyć parę punktów na sam koniec, ale całe spotkanie zakończyło się ostatecznie pewnym zwycięstwem polskiego zespołu, o czym przesądził błąd przekroczenia linii po stronie VfB Friedrichshafen (15:25).
VfB Friedrichshafen (GER) – Jastrzębski Węgiel (POL) 0:3
(15:25, 17:25, 15:25)
Składy zespołów:
VfB: Hirsch (5), Thiel (1), Van Berkel (3), Bohme (1), Vicentin (10), Muniz (10), Aylsworth (libero) oraz Cacić, Kvrzić, Maase (1) i Aganits
Jastrzębski: Hadrava (8), Toniutti (1), Gladyr (3), Wiśniewski (8), Clevenot (11), Fornal (3), Popiwczak (libero) oraz Szymura (4), Baroti (6), Tervaportti (1), Macyra (1) i Szwed (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna