Koronawirus mocno torpeduje rozgrywki włoskiej Serie A mężczyzn. W miniony weekend rozegrane zostały tylko dwa mecze. Zwycięstwa w nich odniosły Allianz Milano i Leo Shoes Modena. Zdecydowanie trudniejszą przeprawę miał ten drugi zespół, który wygrał dopiero po tie-breaku.
W ostatnim okresie nie ma kolejki, w której nie byłyby przekładane mecze ze względu na przypadki koronawirusa w poszczególnych zespołach. Nie inaczej było także w miniony weekend, kiedy to zostały rozegrane tylko dwa spotkania.
Bez większych problemów Allianz Milano uporał się u siebie z Tonno Callipo Vibo Valentia. Goście nie ugrali nawet seta, a o ich bezradności świadczy fakt, że w całym pojedynku zdobyli tylko 50 punktów. Nie było elementu, w którym byliby lepsi od gospodarzy. Tych przewaga uwidoczniła się głównie na siatce – 11 czap i ponad 50% skuteczności w ataku. Do sukcesu poprowadził ich Thomas Jaeschke, który zapisał na swoim koncie 16 punktów. Z kolei po drugiej stronie siatki nie było zawodnika, który dobrnąłby chociażby do granicy 10 zdobytych oczek.
Gas Sales Piacenza przegrywała już u siebie z Leo Shoes Modena 0:2, ale zdołała doprowadzić do tie-breaka. Jego jednak już nie potrafiła rozstrzygnąć na swoją korzyść. Na przestrzeni całego meczu częściej myliła się na zagrywce (22 błędy) oraz uzyskała o 5% niższą skuteczność w ataku. Nie pomogło jej także 21 punktów Toncka Sterna, zaś gości do wygranej poprowadził Nimir Abdel-Aziz, który zapisał na koncie 24 oczka.
Zobacz również
Wyniki i tabela Serie A siatkarzy
źródło: inf. własna
