W ten weekend w Rosji rozegrano większość spotkań 12. kolejki Superligi. Dopiero w poniedziałek na boisko wybiegną jednak gracze Fakiełu Nowy Urengoj oraz Biełogorie Biełgorod. Do tej pory w tej rundzie obyło się bez niespodzianek. Komplet punktów zdobyli liderzy z Kazania, Nowosybirska oraz Sankt Petersburga, a także Moskwy. Liderem pozostaje Zenit Kazań, a zestawienie zamyka pozostający bez zwycięstwa Neftianik Orienburg.
Zaledwie 70 minut potrzebowali siatkarze Zenita Sankt Petersburg, aby uporać się z Jenisejem Krasnojarsk. Gospodarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, kulała głównie ich ofensywa, popełnili także 12 błędów w polu zagrywki. Tyle samo mieli gracze Tuomasa Sammelvuo, ale przy tym aż 8 razy punktowali serwisem. Liderem z 18 oczkami na swoim koncie był Jegor Kliuka, który do 14 punktów w ataku dołożył 3 asy serwisowe i 2 bloki. Pewnie, choć nie aż tak szybko swój mecz wygrali wiceliderzy tabeli z Nowosybirska. Ekipa prowadzona przez Plamena Konstantinowa pokonała Jugrę-Samotłor Niżniewartowsk 3:0, ale w drugim i trzecim secie końcówka była wyrównana. Nie zawiódł jednak Drażen Luburić, który mógł pochwalić się 21 punktami i 58% skutecznością ataku, a nie zawiódł też środkowy Iljas Kurkajew, z 11 oczkami był drugim najlepiej punktującym graczem w swojej ekipie.
Równie szybko swój mecz wygrał Zenit Kazań, który nie dał szans Uralowi Ufa. Na boisku ponownie zabrakło Bartosza Bednorza. Pod jego nieobecność podopieczni Aleksieja Werbowa dominowali w ofensywie, a spora w tym zasługa Andrieja Surmaczewskiego, który zapisał na swoim koncie 17 punktów. 13 dołożył Maksim Michajłow, a 12 Dmitrij Wołkow i zespół ze stolicy Tatarstanu utrzymał pozycję lidera tabeli.
Mistrzowie ze stolicy Rosji przegrali co prawda premierową odsłonę starcia z Dinamo Okręg Leningradzki, ale w kolejnych partiach zagrali skuteczniej i ostatecznie wyjechali z terenu rywala z kompletem punktów. Głównie za sprawą swoich skrzydłowych, Cwetan Sokołow wywalczył 20 oczek, 19 miał Denis Bogdan, a 18 Jarosław Podleśnik i te zdobyczy wystarczyły, aby wygrać całe spotkanie, choć aż 17 raz Dinamo Moskwa myliło się w polu zagrywki. Pełną pulę w pojedynku z ASK Niżnyj Nowogorod zgarnęli także gracze Kuzbassu Kemerowo. Wysoko wygrali oni premierową odsłonę, w drugiej ulegli przeciwnikom po grze na przewagi, ale dwie kolejne padły już ich łupem. O sile Kuzbassu stanowił przede wszystkim Witalij Papazow, mogący pochwalić się 25 punktami, a 21 miał na swoim koncie Aleksander Markin.
Kolejny mecz w tie-breaku przegrali siatkarze Neftianiku Orienburg, choć na wyjeździe prowadzili już 2:1 z Gazpromem-Ugrą Surgut. Gospodarze doprowadzili do tie-breaka, w nim byli minimalnie lepsi (15:13). Gospodarze lepiej spisali się w polu zagrywki, notując 9 asów serwisowych, a liderem z 22 punktami był Ilja Kowaliow.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi rosyjskiej mężczyzn
źródło: inf. własna