PGE Skra Bełchatów w 14. kolejce PlusLigi pokonała Cuprum Lubin 3:1, choć wywalczenie kompletu punktów nie było łatwe. – Mamy trzy punkty, nasza gra może nie powalała na kolana, ale to też jest sztuka zgarnąć komplet punktów nie grając perfekcyjnie. Fajnie, że to nam się udało. Przed nami kolejne mecze, mamy jeszcze w styczniu osiem spotkań, więc przed nami sporo tego grania – mówił po spotkaniu jego MVP Mateusz Bieniek.
Spotkanie z Cuprum Lubin nie było łatwe dla PGE Skry Bełchatów, ale pomimo tego bełchatowianie zainkasowali komplet punktów, triumfując 3:1. – To był na pewno trudny mecz, ale to dlatego, że drużyna z Lubina gra naprawdę fajną siatkówkę w tym sezonie. Może nie mają zbyt wielu punktów, ale to jest drużyna, która sprawi jeszcze niejedną niespodziankę, więc cieszymy się, że po tym meczu trzy punkty zostają w Bełchatowie – ocenił Kacper Piechocki.
Jego zespół przegrał jedynie drugiego seta, w którym miał jednak przewagę. – Myślę, że to my niepotrzebnie wypuściliśmy tego drugiego seta. Mieliśmy przewagę, którą straciliśmy. To był nasz błąd i musimy się tego wystrzegać, jeżeli chcemy zrobić krok do przodu. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się już powtarzały w przyszłości – zapewnił libero PGE Skry. Dzięki zwycięstwu bełchatowianie awansowali w tabeli PlusLigi. – Nasza gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Fajnie czujemy się ze sobą i cel jest taki, żeby łapać jak najwięcej punktów i być jak najwyżej w tabeli i zbudować jak najlepszą formę na fazę play-off – zapowiedział Kacper Piechocki.
Z pełnej puli cieszył się także MVP meczu. – Mamy trzy punkty, nasza gra może nie powalała na kolana, ale to też jest sztuka zgarnąć komplet punktów nie grając perfekcyjnie. Fajnie, że to nam się udało. Przed nami kolejne mecze, mamy jeszcze w styczniu osiem spotkań, więc przed nami sporo tego grania. Szybki odpoczynek i za chwilę wyruszamy w podróż na kolejny mecz – mówił Mateusz Bieniek. To między innymi dzięki jego dobrym zagrywkom PGE Skra Bełchatów wywalczyła trzy punkty. – Naprawdę dobrze czuje się w elemencie zagrywki, dostaję od trenera Kovaca zielone światło, wtedy też łatwiej się gra – przyznał środkowy bełchatowskiego zespołu.
źródło: opr. własne, skra.tv