Karch Kiraly i John Speraw będą prowadzili żeńską i męską reprezentację USA jeszcze przez najbliższe trzy lata, przygotowując kadry do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Dla obu szkoleniowców będą to już trzecie igrzyska z rzędu w obecnej roli. Obaj również w ostatnich dniach przedłużyli swoje umowy z amerykańską federacją, która potwierdziła, że zostaną na swoich stanowiskach na kolejne lata.
Karch Kiraly awansował na funkcję pierwszego trenera żeńskiej reprezentacji USA w 2012 roku, wcześniej będąc asystentem selekcjonera. 61-letni szkoleniowiec poprowadził siatkarki Stanów Zjednoczonych do złotego medalu na igrzyskach w Tokio i został pierwszym sportowcem, który zdobywał mistrzostwo olimpijskie jako siatkarz (Los Angeles 1984, Seul 1988), siatkarz plażowy (Atlanta 1996) i trener (Tokio 2021).
W ciągu dziewięciu lat pracy z kadrą siatkarek USA wygrał również mistrzostwa świata w 2014 roku oraz trzy edycje Ligi Narodów (2018, 2019 i 2021), a także wywalczył srebrny medal na mistrzostwach świata w 2019 roku. – Tworzenie nowej historii na igrzyskach w Tokio było fascynujące. Mam ochotę na jeszcze więcej, podobnie jak każdy uczestnik tej kadry. Uwielbiam tę pracę, codziennie mam styczność z ludźmi, których kocham, o wielkim charakterze i dążących do perfekcji w tym, co robią. Jestem zaszczycony i podekscytowany, że będą to robił również przez kolejne trzy lata – powiedział Karch Kiraly.
John Speraw został pierwszym trenerem męskiej reprezentacji USA w 2013 roku. Wygrał z nią Ligę Światową w 2014 roku, a rok później złoty medal w Pucharze Świata. W jego kolekcji są również srebro (2019) i brąz (2018) Ligi Narodów oraz brązowy medal mistrzostw świata z 2018 roku. W Tokio, pięć lat po zdobyciu brązowego medalu w Rio de Janeiro, John Speraw wraz z reprezentacją USA zajął dopiero 10. miejsce. Wcześniej był asystentem Hugh McCutcheona, gdy Stany Zjednoczone zdobywały złoty medal olimpijski w Pekinie w 2008 roku.
– To ogromny zaszczyt reprezentować USA, uwielbiam też współpracować z tymi sportowcami – przyznał John Speraw. – Pracując z kadrą Stanów Zjednoczonych można nawiązać dobre relacje z siatkarzami, bowiem spędzam z nimi naprawdę sporo czasu. Nie poradziliśmy sobie zbyt dobrze w Tokio – chcę wrócić na igrzyska i spróbować to naprawić – dodał.
Przed oboma szkoleniowcami teraz niezwykle pracowity sezon 2022. Zarówno męska, jak i żeńska kadra wezmą udział w Lidze Narodów, a potem przed nimi walka o medale mistrzostw świata – siatkarze zagrają w Rosji, a siatkarki w Polsce i Holandii.
źródło: inf. własna, volleyballworld.com