Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Bartosz Mariański: To był przede wszystkim mecz dla głowy

Bartosz Mariański: To był przede wszystkim mecz dla głowy

fot. siatkowka.gkskatowice.eu

GKS Katowice perfekcyjnie wywiązał się z roli faworyta i w 1/16 Pucharu Polski nie dali szans ZAKSIE Strzelce Opolskie. – Siatkarze z ZAKSY są od nas dużo młodsi, grają w I lidze, chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Dla nas to był mecz przede wszystkim pod względem mentalnym, musieliśmy wyjść w pełni skoncentrowani i tak też się stało – mówił po meczu libero katowiczan Bartosz Mariański. 

Nie ma co ukrywać, że to zespoły PlusLigi były faworytami spotkań na tym etapie Pucharu Polski. – Myślę, że to był mecz przede wszystkim dla głowy. Nie oszukujmy się, jesteśmy z wyższej klasy rozgrywkowej i na pewno przeciwnik wychodzi na nas nabuzowany. Siatkarze z ZAKSY są od nas dużo młodsi, grają w I lidze, chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Dla nas to był mecz przede wszystkim pod względem mentalnym, musieliśmy wyjść w pełni skoncentrowani i tak też się stało – przyznał Bartosz Mariański, którego GKS Katowice pewnie i bez straty seta pokonał ZAKSĘ Strzelce Opolskie, jedynie w pierwszej partii pozwalając rywalom na przekroczenie granicy 20 oczek. – Należało wyjść na boisko i nie lekceważyć przeciwnika. Wszyscy wiemy, co stało się w starciu Avii Świdnik ze Ślepskiem Suwałki. Cieszę się, że pewnie i zwycięsko wychodzimy z tego spotkania – podkreślił libero GKS-u.

Tym samym jego drużyna 2021 rok zakończyła zwycięstwem i Bartosz Mariański zapowiedział, że w kolejnym roku nie zamierza odpuścić walki o play-off. – Patrząc na to, co działo się w naszym zespole, oceniam naszą postawę w tej pierwszej części sezonu jako dobrą. Moim zdaniem mogliśmy zdobyć więcej punktów, ale to, co mamy trzeba szanować. Będziemy walczyć do samego końca i bić się o play-off – podsumował Bartosz Mariański.

Całe spotkanie w Strzelcach Opolskich rozegrał nominalnie drugi atakujący GKS-u Damian Domagała. Zdobywając 15 oczek, był on najlepiej punktującym graczem w swojej ekipie. – Powinniśmy być zadowoleni przede wszystkim z tego, że większość tego spotkania kontrolowaliśmy. Prowadziliśmy cierpliwą i spokojną grę. Nieco obawialiśmy się  przed meczem tego, że może być szalony, że nam będzie kilka rzeczy nie wychodzić, a rywalom wszystko. Obawialiśmy się tego, na szczęście potrafiliśmy grać cierpliwie, utrzymać wysoki poziom i nie było żadnych powodów do obaw – przyznał atakujący katowickiego zespołu.

Podopieczni Grzegorza Słabego w kolejnej rundzie Pucharu Polski zagrają z kolejnym pierwszoligowcem – Mickiewiczem Kluczbork. – Nie da się ukryć, że kiedy zobaczyliśmy naszą drabinkę Pucharu Polski, to pomyśleliśmy, że jest to chyba najlepsza część dla nas, żeby awansować do Final Four. Skupiamy się przede wszystkim na każdym kolejnym meczu i nie wybiegamy aż tak w przód – zapowiedział Damian Domagała. Potem na GKS czeka zwycięzca pary Cuprum Lubin – Trefl Gdańsk.

źródło: GKS Katowice, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-12-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved