– Nasza sytuacja nie jest łatwa, podejrzewam, że teraz musimy już wygrać wszystkie spotkania do końca, by myśleć o wyjściu z grupy i z takim podejściem musimy zaczynać każdy mecz. A co będzie, to pokaże czas – mówił Michał Superlak po drugiej już porażce Projektu Warszawa w Lidze Mistrzów. – Będziemy walczyć na pewno, ale na ten moment jesteśmy w ciemnej d… – skwitował ponuro Bartosz Kwolek.
W meczu z Ziraatem Ankara Michał Superlak został w pewnym momencie zastąpiony przez Dusana Petkovica i nie pojawił się już na boisku w czwartym secie. – Taką decyzję podjął sztab, że Dusan w tym momencie da więcej drużynie. Ja nie jestem od tego, żeby decydować, kto będzie grał. Staram się dać z siebie maksa na boisku, ale to sztab decyduje, który zawodnik w danym momencie przebywa na boisku – mówił atakujący Projektu Warszawa.
– Graliśmy na niższym poziomie agresji i walki niż na przykład w Katowicach, gdzie też nam ciężko szło, ale potrafiliśmy się wziąć do kupy i wywalczyć zwycięstwo na boisku. Tu chyba tego zabrakło, zbyt szybko zwiesiliśmy głowy i tak naprawdę nie wierzyliśmy w to, że damy radę odwrócić wynik – przyznał Michał Superlak. Zapytane o to, w jakim elemencie siatkarskim rywale byli lepsi, znów nawiązał do braku agresji w grze swojej drużyny. – Zaglądając w statystyki będzie wiele elementów, w których oni byli lepsi. Nam brakowało chyba agresji w zagrywce i w ataku, a to się potem przekłada na mniejszą liczbę obron i bloków. Im mniej się ryzykuje, im mniej mocnych ataków i zagrywek, tym łatwiej gra się drużynie przeciwnej. To na pewno po części zdecydowało o wyniku – dodał.
– Rywale zagrali bardzo dobrze na kontrze. Wszystkie piłki wybronione, gdzieś tam po wyblokach, zamieniali na punkty i tym sposobem wypracowywali przewagę. A jak się nakręcili, to ciężko było ich zatrzymać. A my zagraliśmy tragicznie – zaznaczył po meczu Bartosz Kwolek.
Warszawianie mają po dwóch spotkaniach dwie porażki na swoim koncie i ewentualny awans do rozgrywek play-off wydaje się niezwykle trudny. – Nasza sytuacja nie jest łatwa, podejrzewam, że teraz musimy już wygrać wszystkie spotkania do końca, by myśleć o wyjściu z grupy i z takim podejściem musimy zaczynać każdy mecz. A co będzie, to pokaże czas – mówił Michał Superlak. – Wydaje mi się, że teraz o awans będzie bardzo ciężko, o ile to w ogóle jest możliwe. Będziemy walczyć na pewno, ale na ten moment jesteśmy w ciemnej d… – skwitował ponuro Kwolek.
źródło: opr. własne, Polsat Sport
