– Znowu będziemy zbierać gratulacje, ale punktów w tabeli dopisaliśmy sobie zero. Dlatego jesteśmy bardzo niezadowoleni z tego wyniku. Nam gratulacje nie wystarczą, potrzebujemy punktów, ale dziś ich nie zdobyliśmy – przyznał po porażce z Budowlanymi Łódź trener UNI Opole Nicola Vettori. – Uważam, że ten punkt nam się należał za walkę, niestety, to jest sport i takie błędy decydują o wyniku – dodała Marta Orzyłowska.
UNI Opole uległo we własnej hali 1:3 Budowlanym Łódź. Opolanki były bliskie zdobycia w tym meczu punktów, bowiem niemal wszystkie sety rozstrzygały się w zaciętych końcówkach. – Szkoda tego meczu, gra była równa i losy tego spotkania decydowały się w końcówkach. Myślę, że mój zespół grał dobrze, jesteśmy zadowolone ze swojej gry. Gdzieś nam uciekło zwycięstwo, parę głupich błędów i niestety wynik wygląda tak, jak wygląda. Uważam, że ten punkt nam się należał za walkę, niestety, to jest sport i takie błędy decydują o wyniku – mówiła po spotkaniu środkowa zespołu z Opola Marta Orzyłowska.
– Cleger dała bardzo dobrą zmianę, od momentu, gdy weszła na boisko uporządkowała atak rywali. Statystycznie wyglądaliśmy podobnie, robiliśmy tylko nieco więcej własnych błędów. W statystykach ataku, bloku i przyjęcia byliśmy na tym samym poziomie, albo nawet na minimalnie lepszym. Wyjątkiem jest zagrywka – analizował mecz Nicola Vettori.
Zarówno szkoleniowiec Budowlanych jak i zawodniczki z Łodzi nie szczędziły pochwał rywalkom za postawę w tym spotkaniu. – Znowu będziemy zbierać gratulacje, ale punktów w tabeli dopisaliśmy sobie zero. Dlatego jesteśmy bardzo niezadowoleni z tego wyniku. Nam gratulacje nie wystarczą, potrzebujemy punktów, ale dziś ich nie zdobyliśmy – zaznaczył włoski trener opolanek.
W pierwszej części rundy zasadniczej beniaminek wygrał pięć z jedenastu spotkań i plasuje się obecnie na 7. pozycji – Na początku sezonu nikt w nas nie wierzył, byłyśmy na straconej pozycji, ale udało nam się kilka spotkań wygrać i to w dobrym stylu. Cały czas walczymy o każdy punkt, więc myslę, że ta część sezonu nam się udała – uważa Marta Orzyłowska. – Przed nami jeszcze cała druga runda, będzie niesamowicie trudno. Musimy dobrze pracować, by móc kontynuować naszą dobrą grę i grać na najwyższym poziomie, jakim możemy – dodał Nicola Vettori.
źródło: opr. własne, UNI Opole - YouTube