– Wszystko jest w naszych rękach. Sztuką jest umieć wychodzić z trudnych momentów, a my w takim jesteśmy. Wierzę jednak w powodzenie. Sport jest piękny, bo w nim sukces smakuje najbardziej, kiedy przychodzi po porażce. Małymi krokami będziemy iść do przodu i do niego dążyć – powiedział Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii Rzeszów.
Po raz kolejny Asseco Resovia Rzeszów zawodzi na początku sezonu. W minionych dwóch kolejkach przegrała najpierw w tie-breaku w Bełchatowie, a następnie u siebie z beniaminkiem PlusLigi. Obecnie plasuje się dopiero na siódmej pozycji w stawce, a to z pewnością wynik poniżej oczekiwań, ale na razie nie ma nerwowych ruchów w Rzeszowie. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego jak ten początek wygląda, ale nadal jesteśmy w grze. Przed nami jeszcze wiele spotkań i to, co najważniejsze, czyli play-off. Mecz z LUK Lublin za nami. Przygotowujemy się do kolejnego spotkania. Trzeba mądrze pracować i trenować, a będą z tego efekty – powiedział Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii.
Podopieczni Alberto Giulianiego liczą, że zaczną się rozpędzać z meczu na mecz. Najwyraźniej na razie potrzebują jeszcze czasu, aby z bardzo dobrych zawodników zbudować dobrą drużynę. – Liga jest bardzo wyrównana. Każdy może wygrać z każdym, co pokazują wyniki. Na pewno nie można się załamywać i trzeba pracować. Uważam, że wszystko jest w naszych rękach. Sztuką jest umieć wychodzić z trudnych momentów, a my w takim jesteśmy. Wierzę jednak w powodzenie. Sport jest piękny, bo w nim sukces smakuje najbardziej, kiedy przychodzi po porażce. Małymi krokami będziemy iść do przodu i do niego dążyć – zaznaczył prezes klubu z Podkarpacia.
Przed Asseco Resovią kolejny mecz we własnej hali. Tym razem zmierzy się z przeżywającym jeszcze większy kryzys Treflem Gdańsk. Dla gospodarzy komplet oczek w tym spotkaniu będzie niemal obowiązkiem. – Trzeba myśleć, żeby zagrać dobry mecz, dobrą siatkówkę i poprawiać grę. Oczywiście, nikt nie cieszy się, ale w żadnym wypadku nikt nie załamuje rąk, bo wszystko przed nami. Nie ma szukania winnych, bo wszyscy razem wygrywamy i wszyscy razem przegrywamy – zakończył Piotr Maciąg.
źródło: inf. własna, nowiny24.pl
