Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: W łódzkich derbach dwa punkty dla ŁKS-u

TL: W łódzkich derbach dwa punkty dla ŁKS-u

fot. Michał Szymański

Hit kolejki TAURON Ligi, którym były derby Łodzi, nie zawiódł. O wyniku tego spotkania decydował tie-break. ŁKS Commercecon Łódź pewnie wygrał premierową odsłonę, miał szansę prowadzić nawet 2:0, ale świetnie końcówkę rozegrały rywalki. W czwartym secie to gospodynie zdominowały wydarzenia, a swoją bardziej skuteczną grę kontynuowały w decydującej partii i mogły cieszyć się ze zwycięstwa. 

Co ciekawe trener Michał Masek zdecydował się rozpocząć mecz derbowy z Julitą Piasecką na pozycji atakującej. Od początku spotkania można się było spodziewać, że zagrywka będzie miała duże znaczenie. To zespół „gości” radził sobie gorzej w tym elemencie na początku pierwszego seta. Po kontrze wykorzystanej przez Martynę Grajber ŁKS prowadził (5:2). Chwileczkę później Damaske wpadła w blok gospodyń i trener Budowlanych zmuszony był poprosić o pierwszą przerwę. Do całej sytuacji dołożyły się błędy własne i ŁKS tylko powiększał prowadzenie (8:3). Spokojną i pewną rękę w ataku na szczęście dla swojego zespołu miała Ana Cleger i to głównie dzięki niej krok po kroku Budowlani próbowali nawiązać równiejszą walkę. Blok obiła Fedusio (11:13). To ŁKS lepiej wykorzystywał swoje okazje w kontrataku. Piasecka skutecznie kiwnęła, a chwilę potem blok zatrzymał Cleger (17:12). Budowlane zerwały się do walki, ale wybory Łazowskiej nie pomogły doprowadzić do remisu. Pojawienie się na boisku Mai Pelczarskiej nieco uspokoiło sytuację, a w ataku pomyliła się Jones-Perry (21:19). Trio skrzydłowych ŁKS-u Grajber, Jones-Perry i Piasecka prezentowało się w ataku po prostu lepiej. Autowe uderzenie Damaske zakończyło pierwszą odsłonę na korzyść gospodyń (25:20).

Drugiego seta na pozycji atakującej po stronie ŁKS-u rozpoczęła już Weronika Sobiczewska. Po wykorzystanej przez Jones-Perry kontrze gospodynie prowadziły (5:1). Ciężar w ataku po stronie Budowlanych bardziej wzięła na siebie Monika Fedusio, a jej asie serwisowym prowadzenie zmalało (6:5). Dwa asy serwisowe Damaske doprowadziły do remisu (9:9), a kiwka Martyny Łazowskiej dała prowadzenie (12:11). Jej zespół poprawił grę w polu zagrywki i spokojniej rozwiązywał okazje do kontrataku. Sobiczewska pokazywała się z dobrej strony i blok na Damaske ponownie doprowadził do remisu. Jukoski sprytnie kiwnęła, a Grajber wykorzystała kontrę i dała swojej drużynie przewagę (19:17). Dopiero atak Weroniki Centki przewał serię Sobiczewskiej w polu zagrywki. ŁKS wykazał większy spokój w końcówce seta. Pewne uderzenie Jones-Perry dało gospodyniom piłkę setową (24:21), ale Lisiak odpowiedziała asem serwisowym (24:23), a Centka zatrzymała Alagierską pojedynczym blokiem (24:24). Sobiczewska wyrzuciła piłkę w aut i chwilę później długą wymianę obijając blok rozstrzygnęła Zuzanna Górecka (27:25).

Górecka rozpoczęła na boisku również trzeciego seta, a Budowlane otworzyły go blokiem na Grajber i wykorzystaną przez Fedusio kontrą (2:0). Gra szybko zaczęła się toczyć punkt za punkt, ale w blok wpadła Weronika Sobiczewska (7:5) i chwilę później Julita Piasecka wróciła na boisko. Mądrze kiwnęła Cleger (9:6). Po stronie ŁKS-u zaczęło pojawiać się więcej własnych błędów i chwilę później o drugi czas dla swojego zespołu poprosił trener Masek (13:8). To przywróciło jego drużynie trochę spokoju, a Kamila Witkowska posłała asa. Mimo wszystko Budowlane kontrolowały sytuację na boisku i Cleger sprytnie kiwnęła, Piasecka pomyliła się w ataku (17:14). Wejście Kędziory na zagrywkę przyniosło pozytywny efekt (23:19), a chwilę później kiwka Cleger dała prowadzenie Budowlanym  w całym meczu (25:21).

Czwartą partię na pozycji atakującej rozpoczęła Weronika Sobiczewska, a po asie serwisowym Roberty Ratzke  jej zespół prowadził (3:0). Górecka wyrzuciła piłkę w aut. Początek tego seta układał się zdecydowanie lepiej dla gospodyń i dopiero błąd samej Roberty przerwał jej serię w polu zagrywki (7:1). ŁKS grał w ataku bardzo pewnie, a po stronie Budowlanych pojawiały się błędy własne. Sobiczewska wykorzystała kontrę (18:9), a Szczurowską zatrzymał blok ŁKS-u. Centka zaatakowała w aut i po kolejnym błędzie jej drużyny było wiadomo, że o rozstrzygnięciu meczu zadecyduje piąty set (25:11).

Piątą odsłonę skutecznym atakiem otworzyła Veronica Jones-Perry, a w odpowiedzi blok obiła Górecka (1:1). Blok zatrzymał Cleger, a chwilę później kubańska atakująca zaatakowała w aut (5:8). To ona jednak skończyła ważną kontrę i to po jej zagrywce kontrę wykorzystała Górecka, a Grajber zaatakowała w aut doprowadzając do remisu (12:12). ŁKS jednak nie stracił rezonu i po plasie Grajber zapewnił sobie zwycięstwo (15:13).

MVP: Weronika Sobiczewska

ŁKS Commercecon Łódź – Grot Budowlani Łódź 3:2
(25:20, 25:27, 21:25, 25:11, 15:13)

Składy zespołów:
ŁKS: Grajber (12), Witkowska (17), Ratzke (7), Alagierska (8), Piasecka (3), Jones-Perry (21), Maj-Erwardt (libero) oraz Strasz (libero), Sobiczewska (18) i Jukoski (1)
Budowlani: Lisiak (4), Łazowska (5), Centka (6), Cleger (22), Fedusio (13), Damaske (8), Łysiak (libero) oraz Kędziora (1), Pelczarska, Górecka (13) i Szczurowska (1)

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

Galeria zdjęć z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved