Polski Cukier Avia Świdnik przegrał z Chemeko-System Gwardia Wrocław 0:3 w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Świdniczanie nie mieli dużo czasu na rozpamiętywanie tej porażki, bo już dzisiaj zagrają z AZS AGH Kraków w spotkaniu 15. serii, która rozgrywana jest awansem.
W sobotę świdniczanie we własnej hali podejmowali wrocławskich siatkarzy. Pomimo walki gospodarze musieli uznać wyższość ekipy gości, która w końcówkach wszystkich trzech setów zachowała więcej zimnej krwi.
– Różnicę było widać przede wszystkim w ataku i zagrywce. To pierwszy zespół, który na naszej sali zrobił nam krzywdę. Jestem pewien, że zagrywając w ten sposób z innym zespołem mielibyśmy więcej asów. Gwardia kapitalnie przyjmowała. To nie były tylko piłki do grania, ale wręcz idealnie podbite, a taki rozgrywający, jak Tichacek doskonale wiedział, co ma robić piłkami – powiedział Witold Chwastyniak.
– O rezultacie zdecydował drugi set, kiedy doprowadziliśmy do wyniku 24:24 i wówczas powinny pójść z naszej strony dwie odwrotne wystawy. Niepotrzebnie sami utrudnialiśmy rozegranie. Jeżeli to uprościliśmy, to widać było efekty. W momentach stykowych szybko nam odjeżdżali, co nie jest dziwne. To doświadczony zespół i złożony głównie z zawodników plusligowych. Widać, że po średnim początku złapali rytm. Tak grając, myślę, że są faworytem ligi. Szczególnie, kiedy do ich składu wróci po chorobie Bociek. Trudno się gra z drużyną, która nie wybacza błędów – dodał szkoleniowiec.
W środę zawodnicy ze Świdnika zagrają kolejny mecz przed własną publicznością. W ramach 15. kolejki rozgrywanej awansem podejmą AZS AGH Kraków. Akademicy z kolei w sobotę pokonali MKS Będzin 3:2.
– Całą górę faworytów mamy już za sobą. W środę zmierzymy się z Krakowem i musimy wygrać – zakończył szkoleniowiec Polskiego Cukru Avii.
źródło: tauron1liga.pl