Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Robert Taht: To nie przystoi

Robert Taht: To nie przystoi

fot. Piotr Sumara / plusliga.pl

– Oczywiście szanujemy naszego rywala, ale to po prostu nie przystoi – mówi Robert Taht, przyjmujący PGE Skry, która niespodziewanie przegrała z LUK Lublin 2:3, choć gospodarze tego meczu 7. kolejki prowadzili już 2:0. Beniaminek odwrócił losy spotkania i cieszył się z drugiego zwycięstwa w PlusLidze. 

PGE Skra wygrywała już z beniaminkiem z Lublina 2:0, ale rywalom udało się odwrócić losy tego spotkania.Mówiąc o rzeczach czysto siatkarskich, na pewno po drugim secie straciliśmy nasz serwis. To było naszym największym plusem w Warszawie, gdzie przez trzy sety zaprezentowaliśmy się świetnie w tym elemencie i zniszczyliśmy przeciwnika. W pierwszych dwóch setach meczu z Lublinem też dobrze zagrywaliśmy, ale w trzecim przestaliśmy ich nękać serwisem. Oni to wykorzystali, piłki były łatwiejsze, a do tego zaczęliśmy popełniać błędy – mówił po meczu przyjmujący bełchatowian Robert Taht.

Estoński zawodnik pojawił się w podstawowym składzie. – Chcę podziękować trenerowi za szansę, którą mi dał, zaufał mi i trzymał na boisku do końca meczu. To dla mnie duża sprawa, ale ostatecznie nie pomogłem drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Jestem zadowolony z zaufania, ale to jest nie do zaakceptowania dla PGE Skry, żeby przegrać u siebie z Lublinem. Oczywiście szanujemy naszego rywala, ale to po prostu nie przystoi – ocenił Taht. Przed jego zespołem teraz spore wyzwanie, bowiem PGE Skra zagra również dwumecz w Pucharze CEV. – Nie ma teraz czasu na przeżywanie tego meczu. Trzeba się rano obudzić, jest nowy dzień i przyjść na trening. Musimy być gotowi na wtorek i czwartek, a potem mamy ważny mecz z Rzeszowem. Nie ma czasu na myślenie, trzeba iść do przodu – zapowiedział Robert Taht.

W zupełnie innych nastrojach są za to siatkarze LUK Lublin, dla których było to drugie zwycięstwo w PlusLidze. – Ciężko się spodziewać, żeby z takiego trudnego terenu przywieźć punkty, czy nawet zwyciężyć. Podeszliśmy do tego meczu z bojowym nastawieniem i z tym, że będziemy walczyć do samego końca, bo takim jesteśmy zespołem. Dla nas liczy się każdy punkt – podsumował lider lublinian Bartosz Filipiak i dodał: – Dla nas to mecz na duży plus. To duża zaliczka, bo zaraz czekają nas mecze z rywalami z naszej półki – mówił atakujący. Kolejnym rywalem podopiecznych Dariusza Daszkiewicza będzie Cuprum Lubin.

źródło: PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved