Asseco Resovia Rzeszów w 7. kolejce bez straty seta pokonała Projekt Warszawa. Dla rzeszowian było to pierwsze zwycięstwo z zespołem z czołówki PlusLigi. – W tym meczu graliśmy na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Na pewno nie będzie tak, że w kolejnych spotkaniach z tego poziomu nie zejdziemy, bo jakieś problemy pewnie się pojawią. Najważniejsze, żeby walczyć o każdą piłkę i się nie poddawać i wtedy na pewno będzie dobrze – powiedział Strefie Siatkówki środkowy Asseco Resovii Jakub Kochanowski.
Można powiedzieć „wreszcie”? Biorąc pod uwagę wasze ostatnie starcia z zespołami uważanymi za czołowe zespoły PlusLigi?
Jakub Kochanowski: – Można powiedzieć, że wreszcie mieliśmy ciężki moment, który przezwyciężyliśmy, mając na myśli drugiego seta tego spotkania. Jeśli natomiast chodzi o wynik, to wiedziałem, że prędzej czy później przyjdzie. Musieliśmy się skupić na tym, żeby przestać się poddawać, kiedy coś nam nie idzie i to wyszło nam to w tym spotkaniu naprawdę bardzo dobrze.
W spotkaniu z Projektem Warszawa chyba tak naprawdę wszystko wam wychodziło. Działało pierwsze tempo, system blok-obrona. To jest już powoli ta dyspozycja, do której chcecie dążyć?
– Na pewno od strony mentalnej musimy tak grać, bo inaczej nie będziemy wygrywać meczów z czołówką. Jeśli chodzi o elementy siatkarskie, to faktycznie w tym meczu graliśmy na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Na pewno nie będzie tak, że w kolejnych spotkaniach z tego poziomu nie zejdziemy, bo jakieś problemy pewnie się pojawią. Najważniejsze, żeby walczyć o każdą piłkę i się nie poddawać i wtedy na pewno będzie dobrze.
Wydaje mi się też, że coraz lepiej czujecie się razem na boisku. Czas chyba działa na waszą korzyść?
– Dobrze czuliśmy się razem od samego początku. Coraz lepiej siatkarsko się rozumiemy i najważniejsze jest to, że to porozumienie z rozgrywającym jest coraz lepsze. My też między sobą, bez rozmawiania zaczynamy wiedzieć, co kto zrobi. Widać też, że nasza linia przyjęcia w tym meczu lepiej się dogadywała niż w poprzednich spotkaniach, więc to jest na pewno droga, którą musimy podążać i z niej nie zbaczać.
Pełna rozmowa z Jakubem Kochanowskim w załączonym materiale wideo
źródło: inf. własna