Projekt Warszawa przegrał u siebie z PGE Skrą Bełchatów 0:3. Drugi trener warszawian głównej przyczyny porażki upatruje w zagrywce Skry. – Bez wątpienia zagrywka ustawiła mecz. Zostaliśmy rozstrzelani. Wiedzieliśmy, że Skra zagrywa mocno i trenowaliśmy przyjęcie takiej zagrywki w ostatnim tygodniu. Dziś jednak bełchatowianie pokazali się w tym elemencie. Dick Kooy miał chyba 92% efektywności w zagrywce – mówił po meczu Karol Rędzioch.
– To są niesamowite liczby. Zagrywali bardzo mocno, a my nie mogliśmy przyjąć. Skra punktowała serwisem, a nawet jeżeli nie, to my nie mogliśmy wyprowadzić ataku. Z kolei nasza zagrywka nie funkcjonowała tak, jak byśmy chcieli – dodał Karol Rędzioch.
Przed stołecznym zespołem teraz mecze w Nysie i Rzeszowie. Szkoleniowiec Projektu zapowiada, że jego zespół jedzie na te spotkania po zwycięstwa, choć wie, że nie będzie o nie łatwo. – W tym roku nie ma łatwych spotkań. Zarówno do Nysy, jak i Rzeszowa jedziemy po punkty. Będziemy starali się poprawić naszą grę w przyjęciu i jeżeli nam się to uda, to wrócimy na właściwe tory. Niedługo rozpoczyna się też Liga Mistrzów, a drużyna Dynama Moskwa też bardzo dobrze zagrywa, więc tym bardziej musimy trenować przyjęcie.
źródło: polsatsport.pl