Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie byli faworytami starcia w Radomiu i nie było niespodzianki. Podopieczni Igora Kolakovica byli lepsi w każdym elemencie i zasłużenie zainkasowali komplet punktów. – Zawsze może być jeszcze lepiej, pracujemy po to, aby być jak najlepszym w tym, co robimy. Cieszę się, że rezultat jest taki, jaki chcieliśmy, jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy – powiedział Miguel Tavares. – Zagraliśmy dobre spotkanie, w większości kontrolowaliśmy wydarzenia od początku do końca poprzez naszą dobrą zagrywkę, blok i spokojne kontrataki. Jestem zadowolony z tego, że mogłem wrócić na chwilę do Radomia i wywieźć stąd trzy punkty – dodał Dawid Konarski.
– Zawsze może być jeszcze lepiej, pracujemy po to, aby być jak najlepszym w tym, co robimy. Cieszę się, że rezultat jest taki, jaki chcieliśmy, jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Wiedzieliśmy, że radomianie to też silny zespół i potrafi grać świetną siatkówkę, mieliśmy świadomość, że musimy zagrać na poziomie przynajmniej zbliżonym do naszego najlepszego, aby wygrać właśnie 3:0 – ocenił rozgrywający Miguel Tavares.
Jurajscy Rycerze ułatwiali swojemu rozgrywającemu zadanie dobrą grą w ataku, gdzie poniżej 50% skuteczności zagrał tylko Kovacevic. Reszta zawodników notowała skuteczność na poziomie ponad 60%. – Wszyscy nasi zawodnicy są dobrymi atakującymi i potrafią zagrać świetnie. Nie potrzebowałem wiele, patrzyłem na blok rywali, gdzie są ich najsłabsi blokujący i grałem tak, by im ten blok jeszcze utrudnić – powiedział Tavares, który chwalił także atmosferę w radomskiej hali.
Zadowolony był też Dawid Konarski. – Zagraliśmy dobre spotkanie, w większości kontrolowaliśmy wydarzenia od początku do końca poprzez naszą dobrą zagrywkę, blok i spokojne kontrataki. Jestem zadowolony z tego, że mogłem wrócić na chwilę do Radomia i wywieźć stąd trzy punkty. Cieszę się też z tej kapitalnej atmosfery. Dwa kluby kibica jeszcze po meczu pokazywały co potrafią. Dawno tego nie mieliśmy, za taką atmosferą się tęskniło – powiedział. – Nie sprawdzałem jeszcze cyferek, ale myślę, że było w porządku. Może jedna piłka gdzieś była nie taka jak chcieliśmy, ale cały czas nad tym pracujemy. Fajnie, że Miguel mógł zagrać pełny mecz, w dodatku wygrany. Na pewno doda mu to pewności siebie. Mam nadzieję, że dalej będziemy szli tym tropem i poprawiali naszą grę z meczu na mecz. Niebawem mecze z czołówką i głęboko wierzę, że będziemy gotowi stawić im czoła – dodał atakujący.
Gospodarze starali się walczyć, ale były to tylko momenty. – Radomianie dobrze zaczynali sety, ale my spokojnie graliśmy swoje, wiedzieliśmy, że gramy dobrze i prędzej czy później jakieś punkty dołożymy, coś wyblokujemy, zagramy mocniej serwisem i da się wrócić – przyznał Dawid Konarski.
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie, inf. własna