W czwartej kolejce Serie A mężczyzn pierwszej porażki w sezonie doznał Itas, co wykorzystała drużyna z Piacenzy, która została nowym liderem. Zwycięstwa odnosiły także Cucine Lube Civitanova, Sir Safety Perugia czy Vero Volley Monza. Zawodzi za to ekipa z Modeny. Niespodzianki nie sprawił też Consar Ravenna Mateusza Biernata.
Pierwszej porażki w tym sezonie doznał Itas Trentino, który we własnej hali musiał uznać wyższość Kioene Padova. Gospodarze mogą odczuwać spory niedosyt, bowiem mogli wygrać nawet 3:0. Zdecydowanie lepsi od rywali byli na siatce, gdzie uzyskali wyższą skuteczność w ataku i 15 razy zatrzymali przeciwników blokiem. Ci także popełnili więcej błędów, ale w końcówkach setów granych na przewagi zachowali więcej zimnej krwi. Podobnie było w tie-breaku, w którym triumfowali 19:17. Do sukcesu poprowadzili ich Linus Weber i Mattia Bottolo, którzy łącznie wywalczyli 46 punktów. Gospodarzom na niewiele zdało się 18 oczek Giulio Pinaliego.
Nowym liderem został Gas Sales Piacenza, który na wyjeździe rozprawił się z Leo Shoes Modena. Mimo że mecz lepiej zaczął się dla gospodarzy, to później okazało się, że były to dla nich tylko miłe złego początki. Goście postawili na zagrywkę, którą punktowali 10 razy. Mieli też znacznie lepsze przyjęcie, co przełożyło się na ich 50% skuteczności w ataku. Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Adis Lagumdzija, który zgromadził na koncie 25 oczek. Wśród gospodarzy, którzy zawodzą w tym sezonie, wyróżnił się Earvin N’Gapeth – zdobywca 22 punktów.
Niespodzianki nie sprawił Consar Ravenna, który u siebie musiał uznać wyższość Vero Volley Monza. Gospodarze zerwali się do walki w trzecim secie, ale do tie-breaka już nie udało im się doprowadzić. Na przestrzeni meczu nie było elementu, w którym byliby lepsi od rywali. Szczególnie odstawali od nich w ataku, w którym uzyskali o 14% niższą skuteczność. Tylko Niels Klapwijk próbował przeciwstawić się przyjezdnym, a w ich szeregach byli Georg Grozer i Donovan Dzavoronok, którzy łącznie wywalczyli 37 punktów.
Do czołówki przesunęła się Sir Safety Perugia, która na wyjeździe w czterech setach rozprawiła się z Prismą Taranto. Moment słabości faworytom przytrafił się tylko w drugiej odsłonie. W całym meczu dominowali w bloku (12 czap), za to gospodarze popełniali mnóstwo błędów zarówno na zagrywce, jak i w ataku. W ich szeregach wyróżnił się jedynie Giulio Sabbi, który zdobył 20 punktów. Za to pierwsze skrzypce w zespole z Perugii grali Wilfredo Leon i Kamil Rychlicki, którzy zapisali na koncie po 15 oczek.
Przełamało się Cucine Lube Civitanova, które u siebie w trzech setach rozprawiło się z Veroną Volley. Lube nie miało jednak łatwej przeprawy, a goście w każdym z setów próbowali jej się przeciwstawić. Ostatecznie to im się nie udało, głównie przez słabszą dyspozycję w ataku. Wśród nich tylko Rok Mozić, który zdobył 14 punktów, dotrzymał kroku przeciwnikom. Po drugiej stronie siatki było kilku siatkarzy z dwucyfrową zdobyczą, a najwięcej, bo 15 oczek dla zwycięskiej ekipy zdobył Marlon Herrera Yant.
Atutu własnej hali nie wykorzystał Tonno Callipo Valentia, który przegrał z Allianzem Milano. Gospodarze nie ugrali nawet seta, ale nie było to jednostronne widowisko, bowiem dwie partie zakończyły się zaledwie ich dwupunktową porażką. Zabrakło im jednak siły ofensywnej, a sam Yuji Nishida niewiele był w stanie zdziałać. Na siatce górowali przyjezdni, którzy z atakiem na poziomie 52% dyktowali warunki gry. Prym w ich szeregach wiódł Jean Patry, który zapisał na swoim koncie 19 oczek.
Zobacz również
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna
