W niedzielnym spotkaniu PlusLigi ekipa Asseco Resovii Rzeszów zagrała we własnej hali z mistrzami Polski. Miejscowi mieli swoje szanse w dwóch pierwszych setach, ale ich końcówki należały do Jastrzębskiego Węgla, który w kolejnej odsłonie poszedł już za ciosem i zamknął mecz w minimalnej liczbie setów.
Spotkanie lepiej otworzyli goście, którzy po wygraniu długiej wymiany prowadzili 3:0. Rzeszowianie złapali swój rytm i po bloku na skrzydle tracili już tylko oczko (4:5), zaczęła się w miarę wyrównana walka, ale cały czas w lepszej sytuacji byli jastrzębianie. To oni po kontrze z VI strefy Trevora Clevenot ponownie odskoczyli na trzy punkty (11:8), jednak długa akcja wygrana przez Sama Deroo znów dała jego ekipie kontakt punktowy (10:11). Na tym podopieczni Alberto Giulianiego nie poprzestali, blok dał remis, a Maciej Muzaj zapewnił minimalną zaliczkę (15:14). Żadna z ekip nie zwalniała ręki, żadna nie była w stanie też odskoczyć (18:18). Emocji było naprawdę sporo, niestety też tych negatywnych związanych z decyzjami sędziowskimi. W kluczową fazę seta Asseco Resovia weszła z jednopunktową zaliczką (21:20), ale w najważniejszym momencie Jurij Gladyr zatrzymał Deroo (23:22). Do piłki setowej doprowadził Clevenot, już kolejna akcja padła łupem gości, gdy na siarce nie zawiódł Gladyr.
Tym razem to Asseco Resovia rozpoczęła od mocnego uderzenia, potężne zagrywki na stronę rywali posyłał Klemen Cebulj (3:0). Szybko z pola serwisowego odpowiedział Trevor Clevenot (5:5). Na środku siatki nie zawodził też Łukasz Wiśniewski, który do ofensywy dołożył blok, dając swojej drużynie niewielkie prowadzenie (10:9). Jan Kozamernik i Jakub Kochanowski w szeregach rzeszowskiej drużyny popisali się dynamicznymi atakami, ale przedłużone akcje padały łupem głównie mistrzów Polski (15:13). Remis na tablicy wyników pojawił się po autowym zagraniu Boyera, a kiedy kontrę wykorzystał Cebulj, jego zespół był lepszy (17:16). W ważnym momencie po obu stronach siatki nie brakowało błędów (20:21), ale skuteczność w ofensywie stracili gospodarze. Kontry pewnie wykorzystywali za to podopieczni Andrei Gardiniego (23:20). Kiwka Clevenota doprowadziła do pierwszej piłki setowej, jastrzębianie ponownie nie czekali długo i zakończyli tę partię blokiem.
Cztery pierwsze punkty w kolejnej odsłonie zdobyli goście z Jastrzębia-Zdroju, ale to nie podłamało rzeszowian. Na lewym skrzydle nie zawiódł Deroo (4:6). To jednak było za mało, drużyna ze stolicy Podkarpacia miała problem w ofensywie, co mocno przekładało się na wynik (7:12). Raz po raz na prawym skrzydle punktował Stephen Boyer (16:10), do tego Jastrzębski Węgiel dokładał blok (18:11). Trochę ożywienia w zespole Asseco Resovii wniósł Nicolas Szerszeń (15:20), ale to było zdecydowanie za mało. Jastrzębianie szybko doprowadzili do piłki meczowej, ponownie kończąc seta blokiem.
MVP: Stephen Boyer
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 0:3
(23:25, 21:25, 18:25)
Składy zespołów:
Resovia: Muzaj (15), Deroo (9), Kozamernik (4), Kochanowski (8), Drzyzga, Cebulj (9), Zatorski (libero) oraz Krulicki, Szerszeń (3) i Tammemaa
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Boyer (17), Wiśniewski (7), Gladyr (8), Clevenot (15), Fornal (9), Popiwczak (libero) oraz Hadrava i Tervaportti
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna