Po trudnym początku Indykpol AZS Olsztyn zaczął dopisywać do swojego konta komplety punktów. – Mam nadzieję, że to będzie szło w tę stronę, a nie w drugą. Mieliśmy ciężki początek, do tej pory parę punktów udało się jednak zdobyć. Myślę, że możemy być z tego zadowoleni. Cały czas jest nad czym pracować, wciąż można wyciągać gorsze elementy z naszych meczów – powiedział olsztyński atakujący Karol Butryn.
Mimo bardzo dobrej postawy i aż ośmiu statuetek MVP Karol Butryn nie zdecydował się pozostać w Rzeszowie na kolejny sezon. – Zacząłem grać lepiej, kiedy klub już dogadał się z Maćkiem Muzajem. Wiedziałem, na czym stoję. Mogłem zostać w Rzeszowie, wolałem jednak grać i dalej się rozwijać. Zależało mi przede wszystkim na tym, by jak najwięcej przebywać na boisku. A nie na wchodzeniu z ławki i być może rzadkich występach. Wybrałem więc opcję z Olsztyn – wyjaśnił sytuację atakujący. – Wiedziałem, jaka drużyna szykuje się w Olsztynie – taka, która może zaskoczyć całą ligę. Wszystko jeszcze przed nami, mam nadzieję, że każdy indywidualnie będzie się tu rozwijać. A tym samym cała grupa będzie szła do przodu: będziemy lepiej grać i wygrywać. Przeszedłem do tej drużyny po to, by poprawić lokatę z poprzedniego sezonu. Mam nadzieję, że pozycja będzie zdecydowanie lepsza – stwierdził Karol Butryn.
Po porażce w pierwszym meczu z Resovią 0:3, a w kolejnym 2:3 ze Skrą olsztynianie odnieśli dwa zwycięstwa. Najpierw na wyjeździe pokonali Ślepsk Suwałki, a następnie Wartę Zawiercie. Oba spotkania akademicy skończyli bez straty seta. Po 4. kolejce Indykpol AZS Olsztyn z siedmioma oczkami na koncie plasował się na siódmym miejscu w tabeli. – Mam nadzieję, że to będzie szło w tę stronę, a nie w drugą. Mieliśmy ciężki początek, do tej pory parę punktów udało się jednak zdobyć. Myślę, że możemy być z tego zadowoleni. Cały czas jest nad czym pracować, wciąż można wyciągać gorsze elementy z naszych meczów – przyznał atakujący.
Ze względu na remont olsztyńskiej hali AZS gra mecze w roli gospodarza w Iławie. – Nikt nie chciałby grać wszystkich spotkań na wyjeździe, to uciążliwe. Ale w hali w Iławie jest bardzo fajnie, bardzo głośno. Cały czas przychodzi komplet kibiców. Z przyjemnością jeździmy tam na mecze. Na co dzień trenujemy w Kortowie, do Iławy wyjeżdżamy dzień przed spotkaniem. Żyjemy jednak w Olsztynie, to bardzo fajne miasto. Jest gdzie wyjść na spacer z rodzinką, ja nie narzekam – powiedział Butryn.
źródło: sport.interia.pl