Pierwszoligowcy stopniowo rozgrywają zaległe spotkania. W czwartek w Krakowie AGH podejmował Chrobrego Głogów. W spotkaniu 2. kolejki I ligi mężczyzn przez pierwsze dwa sety gospodarze dyktowali warunki. Najwięcej emocji było w trzeciej partii, którą ostatecznie 32:30 wygrali podopieczni trenera Kubackiego i triumfowali 3:0 w meczu. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano środkowego Adama Miniaka.
Początek spotkania toczył się punkt za punkt. Chociaż goście odskoczyli na dwa punkty, po kontrataku Karola Borkowskiego na tablicy wyników ponownie widniał remis (7:7). Głogowianie mieli problemy z odbiorem zagrywek Piotra Fenoszyna, co odbijało się na ich skuteczności w ataku. Gdy przechodzącą piłkę wykorzystał Michał Kozłowski, o czas poprosił trener Walenciej (11:7). Dopiero po przerwie skutecznie po bloku w aut zaatakował Bartosz Janeczek. W szeregach Chrobrego mnożyły się błędy. Kolejne akcje kończył Borkowski. Po kolejnym czasie dla szkoleniowca Chrobrego Grzymała zaserwował w siatkę (15:11). Przy stanie 17:14 Dominik Walenciej zdecydował się na podwójną zmianę, na boisko weszli Rykała i Troczyński. Głogowianie wciąż popełniali błędy, ze zmiennym szczęściem atakował Stanisław Wawrzyńczyk. Po mocnej zagrywce Daniela Grzymały gospodarze mieli serię piłek setowych (24:18). Kropkę nad i celnym atakiem postawił Kajetan Tokajuk.
Otwarcie drugiego seta należało do krakowian, po asie Borkowskiego o czas poprosił trener Walenciej (5:2). Po przerwie skutecznie atakowali Hubert Węgrzyn i Marcin Ociepski (5:4). Z czasem po obu stronach siatki zaczęły pojawiać się pomyłki (9:8). Po bloku na Janeczku tego zawodnika zmienił Rykała (11:8). Dopiero proste pomyłki krakowian i poprawiona skuteczność gości pozwoliły zmniejszyć dystans. Gdy długą akcję skończył Konrad Rykała, głogowianie złapali kontakt punktowy, a o czas poprosił trener Kubacki (15:14). W dalszej fazie seta nie brakowało zepsutych zagrywek (18:16). Więcej cierpliwości w przedłużonych akcjach utrzymywali gospodarze. Mimo kolejnych roszad postawa Chrobrego nie ulegała poprawie (22:17). Zagranie z szóstej strefy Tokajuka i atak po bloku w aut z prawego skrzydła Borkowskiego dały ostatnie punkty AGH.
Po asie Grzymały krakowianie prowadzili podobnie jak w poprzedniej partii 5:2, szybko interweniował Dominik Walenciej. Kolejne akcje nie stały na zbyt wysokim poziomie, po obu stronach siatki mnożyły się błędy (8:6). Mimo starań Rykały i Ociepskiego to gospodarze pozostawali na prowadzeniu. Dopiero po błędzie Miniaka na tablicy wyników pojawił się remis (11:11). Chociaż po bloku na Rykale AGH odskoczyło na 13:11, błąd Tokajuka i as Rykały ponownie wyrównały rezultat, a o czas poprosił trener Kubacki (13:13). W kolejnych akcjach mylili się goście, mimo czasu dla szkoleniowca Chrobrego seria przy zagrywkach Adama Miniaka trwała (15:13, 17:13). Głogowianie nie mieli zamiaru odpuszczać, dystans stopniał do jednego oczka. Atak Chrobrego opierał się na Ociepskim. Gdy Maciej Polański wygrał przepychankę z Borkowskim, ponownie był remis (20:20). W kolejnej akcji Borkowski zaatakował już skutecznie, a po asie Grzymały było 22:20. Do końca beniaminek nie poddawał się, po kontrataku Filipa Bieguna jeszcze raz o czas poprosił trener Kubacki (23:23). Krakowianie mieli piłkę meczową, ale nie wykorzystali jej. Podczas długiej walki na przewagi obie drużyny miały swoje szanse, jednak więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. Dwa błędy Rykały dały decydujące punkty AGH.
MVP: Adam Miniak
AZS AGH Kraków – Chrobry Głogów 3:0
(25:19, 25:20, 32:30)
Składy zespołów:
AGH: Fenoszyn (2), Grzymała (9), Borkowski (17), Miniak (13), Kozłowski (6), Tokajuk (10), Czyrek (libero) oraz Dereń (libero) i Krawiecki
Chrobry: Węgrzyn (2), Antosik, Ociepski (13), Janeczek (3), Kucharski (2), Wawrzyńczyk (4), Januszewski (libero) oraz Polański (1), Troczyński (1), Biegun (2), Rykała (9), Błądziński (1), Tubiak i Kałkowski (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
