Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga K: Hit kolejki w Tarnowie

I liga K: Hit kolejki w Tarnowie

fot. Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów

Mecz w Tarnowie pomiędzy liderem i wiceliderem tabeli wysuwa się na plan pierwszy zmagań. LOS zagra z Częstochowianką, Płomień podejmie BAS. Pierwszy mecz w Szczyrku rozegrają uczennice SMS-u, a ich rywalkami będą zawodniczki z Jarosławia. Beniaminek z Warszawy gościć będzie Wieżycę. Do Poznania udadzą się Karpaty Krosno, a do Wieliczki zawita Libero Aleksandrów Łódzki.

Lider tabeli Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów podejmie ITA TOOLS Stal Mielec. Będzie to prawdziwy hit kolejki.  – Będzie to nasz najsilniejszy przeciwnik i z pewnością najtrudniejszy mecz z dotychczas rozegranych. Do meczu z mielczankami przygotowujemy się normalnym trybem. Nastawienie w naszym zespole jest optymistyczne, a sam mecz elektryzuje kibiców. W Tarnowie jest bardzo pozytywna atmosfera dla sportu i siatkówki. Środowisko bardzo interesuje się naszymi występami. Spodziewamy się, że w sobotę kibice będą naszą dodatkową zawodniczką. Przeciwnik jest najtrudniejszy z możliwych – powiedział trener tarnowskiego zespołu Marcin Wojtowicz. Obie drużyny nie ukrywają swoich aspiracji w postaci awansu do TAURON Ligi. Zawodniczki z Małopolski mają po swojej stronie kibiców, własną halę i co najważniejsze bardzo wyrównany skład, zmienniczki niejednokrotnie pokazywały, że potrafią odwrócić losy spotkań. Do tej pory obie drużyny solidarnie wygrały swoje mecze po 3:0 i trzeba przyznać, że żadna z nich nie wysiliła się. Rywalki Stali jak i PWSZ nie postawiły większego oporu. W minionym sezonie w Mielcu lepsza była Stal (3:2), a w Tarnowie gospodynie (3:0). O tym kto wygra to spotkanie przekonamy się w najbliższą sobotę o godzinie 17:00

O podtrzymanie passy zwycięstw zagra Płomień Sosnowiec, rywalem popularnych płomyków będzie KS BAS Białystok. Chcąc myśleć o zwycięstwie za trzy punkty, ekipa z Sosnowca musi ustrzec się takich przestojów jak to miało miejsce w Aleksandrowie Łódzkim, w drugim secie, gdzie straciła z rzędu sześć punktów.  – Można powiedzieć, że w kobiecej siatkówce wszystko jest możliwe i nie ma bezpiecznej przewagi. Musimy wszystko na spokojnie przeanalizować i ciężko pracować nad tym, aby już do tak nerwowych końcówek nie doprowadzać – powiedziała Kamila Colik, libero Płomienia. Tym razem poprzeczka zostanie podniesiona nieco wyżej i można spodziewać się zaciętego pojedynku. Z drugiej strony siatki stanie ekipa Sebastiana Grzegorka, która w ostatniej kolejce uległa liderowi z Tarnowa 0:3 i nie miała zbyt wiele do powiedzenia w tym spotkaniu. Pomimo słabszej postawy szkoleniowiec z Białegostoku zapowiada walkę na całego. –  Myślę, że dysponujemy wyrównanym składem. Nasza gra w systemie blok – obrona wymaga jeszcze poprawy. Do Sosnowca jedziemy z nadziejami na przywiezienie trzech punktów  – powiedział trener białostockiej ekipy. Obie drużyny mają zupełnie inne cele w obecnym sezonie, Płomień zamierza zagrać w fazie play-off, BAS zamierza utrzymać się w I lidze. Patrząc na poczynania obu ekip faworytem tego meczu są sosnowiczanki, które wygrały dwa mecze i zajmują czwarte miejsce. BAS z trzema punktami zajmuje 11. miejsce.

Grająca bardzo nierówno Enea Energetyk Poznań podejmie Karpaty Krosno. W ostatniej kolejce zmagań poznanianki przegrały 2:3 z Częstochowianką. W obecnym sezonie ekipa z Wielkopolski rozegrała trzy pięciosetowe spotkania, wygrała dwa i przegrała jeden mecz.  Dla Enei Energetyka drugi mecz we własnej hali będzie okazją do zgarnięcia pełnej puli. Ich przeciwniczkami będą krośnianki, które w poprzedniej kolejce wygrały 3:1 z Solną Wieliczka i przełamały serię porażek. Drużyna z Podkarpacia zajmuje przedostatnie miejsce i ma na swoim koncie trzy punkty. Gospodynie z Poznania mają więcej atutów po swojej stronie, dysponują lepszym składem. Energetyk zajmuje siódme miejsce i ma pięć punktów. Podopieczne Marcina Patyka powinny to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść.  W minionym sezonie dwukrotnie lepsze były krośnianki, wygrały one 3:0 i 3:2 z poznaniakami.

Młoda ekipa ze Szczyrku przegrała w ostatniej kolejce ze Stalą Mielec, a w minioną środę uczennice przegrały wygrany  mecz. W Aleksandrowie Łódzkim prowadziły z tamtejszym VIP Libero po trzech partiach 2:1, a w czwartym secie  24:18, przegrały tę część zmagań oraz piątą odsłonę i cały mecz 2:3. Podopieczne trenera Wiesława Popika rozegrają mecz we własnej hali, wszystkie cztery mecze SMS rozegrał na wyjazdach. Uczennice wygrały jeden mecz, przegrały trzy i z czterema punktami zajmują 10. miejsce w ligowej tabeli. Po drugiej stronie siatki stanie SAN-Pajda Jarosław, przyjezdne wygrały trzy mecz i przegrały jeden. Zajmują wysokie trzecie miejsce z dziewięcioma punktami. Będzie to drugi sprawdzian dla ekipy z Podkarpacia w meczach wyjazdowych. Pierwsze starcie w Mielcu wypadło na niekorzyść SAN-Pajdy,  tym razem czeka je również trudne zadanie. Młoda ekipa ze Szczyrku będzie chciała powetować sobie ostatnie niepowodzenia. W ubiegłym sezonie uczennice dwa razy były lepsze od rywalek i wygrały z nimi 3:2 oraz 3:1.

Swoje ostatnie niepowodzenia w lidze będzie chciał sobie powetować zespół LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki. Ekipa z Mazowsza po dwóch wygranych meczach musiała przełknąć gorycz porażki i przegrała dwukrotnie w stosunku 2:3 najpierw z Energetykiem, a następnie dosyć niespodziewanie z młodą drużyną ze Stężycy. Do Nowego Dworu Mazowieckiego przyjedzie Częstochowianka, która na pewno łatwo się nie podda. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha w ostatniej serii gier dopisały do swojego dorobku cenne dwa punkty za zwycięstwo odniesione z Energetykiem. LOS z siedmioma punktami zajmuje czwarte miejsce. Bilans ekipy spod Jasnej Góry to dwa zwycięstwa i dwie porażki. Z pięcioma punktami drużyna ta zajmuje piąte miejsce.  W ubiegłym sezonie obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami, najpierw wygrała Częstochowianka 3:0, a w rewanżu lepszy był ówczesny NOSiR, który wygrały 3:0. Więcej atutów po swojej stronie ma LOS, z kolei ekipa z Częstochowy przegrała dwa mecze wyjazdowe i po raz kolejny czeka ją ciężkie zadanie.

W stolicy Polski zagrają dwie drużyny, które debiutują w I lidze. AZS AWF Warszawa zagra z Wieżycą Stężyca. Przyjezdne w ostatniej serii gier przełamały passę porażek i niespodziewanie wygrały z wyżej notowanym LOS-em 3:2. Podopieczne Dawida Michora dzięki temu zwycięstwu mają na swoim koncie trzy punkty i zajmują 13. miejsce. Akademiczki wygrały dwa mecze i przegrały trzy, z sześcioma punktami zajmują siódme miejsce w ligowej tabeli. W ostatniej kolejce nie miały zbyt wiele do powiedzenia i uległy SAN-Pajdzie 0:3. Kontuzje nie omijają warszawianek, które muszą sobie radzić bez Malwiny Stroińskiej i Aleksandry Jedut. Większym potencjałem dysponują podopieczne Piotra Najmowicza, młoda ekipa ze Stężycy na pewno łatwo się nie podda. Podbudowana wygraną w ostatniej kolejce będzie chciała udowodnić, że zwycięstwo to nie było dziełem przypadku.

Solna Wieliczka podejmie Libero VIP Biesiadowo Aleksandrów Łódzki. Przyjezdne w dwóch ostatnich meczach rozegranych we własnej hali pokazały się z dobrej strony. Postawiły opór Płomieniowi, niespodziewanie wygrały z SMS-em. Beniaminek z Aleksandrowa Łódzkiego z jednym zwycięstwem zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Aleksandrowianki przegrały dwa mecze wyjazdowe i czeka ich trudne zadanie w Wieliczce.  Gospodynie z Wieliczki w ostatniej kolejce zmagań musiały uznać wyższość Karpat i uległy im 1:3. Mecz ten będzie okazją do rehabilitacji dla podopiecznych trenera Ryszarda Litwina. Więcej do powiedzenia w tym meczu powinny mieć zawodniczki z Małopolski, które we własnej hali są bardzo mocne.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved