– Szczerze mówiąc już trochę ze sobą pobyłyśmy. Może gra pozostawia jeszcze trochę do życzenia, ale feeling to już mamy ze sobą. Czujemy już atmosferę tego meczu, że to już jest mecz o konkretne trofeum. O tyle przyjemne, że wystarczy jeden mecz wygrać, żeby je zdobyć. Tak że myślę, że to jest takie budujące – powiedziała przed spotkaniem o Superpuchar Polski Iga Wasilewska, środkowa mistrzyń Polski.
Środkowa Grupy Azoty Chemika Police przyznała, że póki co ciężko jest ocenić, co zaprezentują rywalki. – Zupełnie inaczej jest, jak się gra piąty mecz w play-off, a inaczej jak się gra pierwszy ligowy. Myślę, że najbardziej musimy się skupić na swojej własnej siatkówce – oceniła Wasilewska.
Po raz pierwszy mecze o Superpuchar Polski kobiet i mężczyzn zostaną rozegrane w jednej hali tego samego dnia. Środkowa mistrzyń Polski przyznaje, że w Lublinie na kibiców czeka prawdziwe święto siatkówki. – To będzie gratka dla wielu kibiców i będzie ich jak najwięcej. W końcu możemy grać z taką dużą publicznością. Myślę, że świetnie to zostało pomyślane – dodała Iga Wasilewska.
Martyna Łukasik przyznała, że wraz z koleżankami czuje, że zbliża się mecz o stawkę. – To jest jeden mecz, który trzeba dobrze zagrać, żeby zdobyć trofeum i na pewno czujemy tę energię zrobioną wokół tego meczu. Ważna będzie dyspozycja dnia, ale i mentalność, podejście do tego meczu z jak największą koncentracją i konsekwencją w trakcie spotkania. To będzie kluczowe – powiedziała przyjmująca policzanek.
Trener Developresu Bella Dolina Rzeszów Stephane Antiga spodziewa się ciężkiego meczu. Podkreślił, że w poprzednich sezonach rywalizacja obu zespołów była trudna i zacięta. – Teraz to nowy sezon, nowa bajka i zobaczymy jak to będzie. Początek sezonu graliśmy dobrze. Teraz będzie większa presja, bo Superpuchar to jeden mecz. Będzie bardzo ciekawie – ocenił szkoleniowiec wicemistrzyń Polski.
źródło: opr. własne, PLS TV