Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Paweł Zatorski: Musimy budować swoją jakość

Paweł Zatorski: Musimy budować swoją jakość

fot. Asseco Resovia Rzeszów

Udanie dla rzeszowian wypadła inauguracja PlusLigi na Podpromiu, gdzie Asseco Resovia po 599 dniach zagrała znów przed kibicami i pokonała Cerrad Enea Czarnych Radom w trzech setach. – Z każdym zespołem w tej lidze można przegrać. Tym bardziej, że jesteśmy nowym zespołem. Musimy budować swoją jakość, walczyć i próbować naprawiać mankamenty, które mamy w swoje grze. Ciężko ich uniknąć szczególnie na początku sezonu – przyznał libero ekipy z Podkarpacia. 

Do spotkania z zespołem z Radomia Asseco Resovia przystępowała po porażce w Katowicach. – Od tygodnia praktycznie nie przestawałem myśleć o tym meczu – mówił Paweł Zatorski, libero Asseco Resovii. – Choć może Czarni są teoretycznie słabszą drużyną w naszej lidze, wiedziałem, że mają potencjał, żeby być groźnym zespołem szczególnie w takim momencie w jakim byliśmy my, czyli po porażce w Katowicach. Nie jest to jednak z drugiej strony dla mnie niespodzianką, bo z każdym zespołem w tej lidze można przegrać. Tym bardziej, że jesteśmy nowym zespołem. Musimy budować swoją jakość, walczyć i próbować naprawiać mankamenty, które mamy w swoje grze. Ciężko ich uniknąć szczególnie na początku sezonu – przyznał libero ekipy z Podkarpacia.

Radomianie mocno we znaki dali się gospodarzom w dwóch pierwszych setach. W drugiej partii Asseco Resovia prowadziła już 20:13 ale za sprawą zagrywki Daniela Gąsiora rywale zdobyli sześć punktów z rzędu. – Myślę, że ta zagrywka nie była aż na tyle mocna, żeby stracić taką przewagę. Może i lepiej, że taki zimny prysznic w tym meczu się trafił. Wiedzieliśmy, że w kolejnym secie musimy być skoncentrowani i już bez problemów dociągnęliśmy tę partię do końca – mówił Zatorski, który po meczu mógł fetować wygraną z kibicami. – Przychodząc do Rzeszowa marzyłem o tym momencie – nie ukrywał nowy libero rzeszowian. – Gra przy pełnych trybunach jest spełnieniem mojego marzenia z dzieciństwa. Czuję się jak ryba w wodzie, świetnie. Grając w Rzeszowie jeszcze w innych koszulkach Skry czy ZAKSY, wiedziałem, że w tym mieście jest przeogromny potencjał. Zawsze hala się wypełniała, jest ogień na trybunach. Na to samo liczę w tym sezonie. Nie ukrywam, że to jest mój wielki cel żebyśmy z powrotem ściągnęli kibiców na trybuny. Żeby Rzeszów dostał te emocje, na które zasługuje, a ta bogata historia trofeów wzbogacała się. Droga jest do tego bardzo długa, ciężka i musimy pracować, a później myśleć o medalach – zakończył Paweł Zatorski, libero Asseco Resovii.

źródło: plusliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved