– Nareszcie w jednym meczu zobaczymy dwóch medalistów z poprzedniego sezonu. W piątkowy wieczór w Warszawie zapowiada się ciekawe wydarzenie. Trudno w nim wskazać zwycięzcę – mówi mistrz świata z 1974 roku Stanisław Gościniak. We wspomnianym wydarzeniu zobaczymy z jednej strony stołeczny Projekt, z drugiej Jastrzębski Węgiel. Gospodarze są brązowymi medalistami z poprzedniego sezonu, goście złotymi. W tych rozgrywkach obie drużyny również świetnie wystartowały. Na razie nie straciły punktu.
– Nie będę prognozować, co do wyniku warszawskiego spotkania. Na razie za mało wiemy na temat obu drużyn. W miarę w upływu czasu będziemy poznawać lepiej zespoły. W piątkowy wieczór każde rozstrzygnięcie jest możliwe. Może to być np. bardzo długie spotkanie – powiedział Stanisław Gościniak i dodał, że na ławkach trenerskich usiądą „dwaj przyjaciele z boiska” i to będzie również pojedynek dwóch warsztatów szkoleniowych – z jednej strony będzie to Andrea Anastasi, z drugiej Andrea Gardini.
Stanisława Gościniaka zmartwiła porażka Asseco Resovii Rzeszów w Katowicach. – W tym klubie spędziłem dużo miłych chwil i nie ukrywam, że jest on bardzo bliski mojemu sercu. Przegrana w Katowicach była przykrą niespodzianką. Skład rzeszowskiego zespołu upoważnia do stawiania wysokich celów – podkreśla Stanisław Gościniak. W środę w Lublinie Jastrzębski Węgiel zagra z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle o Superpuchar Polski. – Ten mecz również nie ma faworyta. Wiemy tylko, że spotkają się dwa najlepsze kluby minionego sezonu i mamy prawo oczekiwać siatkarskiego spektaklu dużej klasy. Oba zespoły mają argumenty, żeby wygrać i zdobyć w pierwsze trofeum tego sezonu – uważa mistrz świata z 1974 roku.
Zdaniem Stanisława Gościniaka rozgrywki PlusLigi sezonu 2021/22 powinny być bardzo ciekawe. – Jest kilka klubów, które nie ukrywają swoich wysokich aspiracji. Poczekajmy na rozegranie meczów kilku kolejek, żeby wysnuwać bardziej konkretne wnioski – zakończył Stanisław Gościniak.
źródło: plusliga.pl