Siatkarki Uni Opole zawitały pierwszy raz w tym sezonie Tauron Ligi do Legionova. W ligowym starciu wydawało się, że siatkarki Uni nie ugrają tam za wiele, przegrały bowiem dość łatwo dwie pierwsze partie. Jak się jednak okazało spotkanie zamknął dopiero tie-break, którego na swoją korzyść rozstrzygnęły właśnie przyjezdne, zdobywając cenne dwa punkty do ligowej tabeli.
Początek meczu był wyrównany, ale szybko przewaga zaczęła uwidaczniać się po stronie Legionovii, która po akcji Alicji Grabki prowadziła 7:5. Przyjezdne popełniały sporo błędów, a dobra postawa w ataku Gyselle Silvy powodowała, że powiększał się dystans dzielący oba zespoły (11:6). Pojedyncze udane zagrania Kingi Stronias nie były w stanie poderwać beniaminka do walki, który raz po raz zatrzymywany był blokiem. Swoje w ataku robiła Silva wspierana przez Erkek Yaprak (19:10). Marta Pamuła próbowała jeszcze poprawić wynik po stronie Uni, ale rozpędzone gospodynie mknęły do sukcesu w premierowej odsłonie. W końcówce dyktowały warunki gry, a pomyłka Regiane Bidias zakończyła nierówną walkę w tym secie (25:13).
W drugiej partii podopieczne Alessandro Chiappiniego poszły za ciosem. Po bloku Lauren Barfield szybko zbudowały sobie nadwyżkę punktową (5:2). W ataku na środku pokazała się Maja Tokarska, a gospodynie kontynuowały dobrą grę (8:4). Przyjezdne na moment zbliżyły się na 7:9, ale przez własne błędy wciąż musiały gonić rywalki. Dobra postawa na siatce Olivii Różański i Silvy dawała swobodę w grze Legionovii (17:10). Rywalki próbowały odgryzać się, ale pojedyncze zbicia Marty Orzyłowskiej czy Stronias to było za mało na gospodynie. W końcówce przytrafiło im się nawet kilka błędów, ale i tak nie przeszkodziło im to w odniesieniu pewnej wygranej. Daria Szczyrba przypieczętowała ich sukces w drugim secie (25:20).
W trzeciej odsłonie przebudziły się opolanki, które po akcji Bidias zbudowały sobie nadwyżkę punktową (4:1). Próbowały ją utrzymać, ale przez własne błędy pozwoliły legionowiankom wrócić do gry. Te po dwóch blokach objęły prowadzenie 10:8, ale Uni nie dawało za wygraną, a w kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu. Dopiero kontra Bidias i blok Gabrieli Makarowskiej pozwoliły przyjezdnym złapać oddech (20:16). Gospodynie nie znalazły już recepty na skuteczną pogoń, a zbicia Vivian Pellegrino i Anny Bączyńskiej przybliżały beniaminka do przedłużenia spotkania. Po asie serwisowym Bidias triumfował on w trzecim secie 25:18.
W czwartej partii przebudziła się Legionovia, która po kontrze Barfield wyszła na prowadzenie (4:2). Nie cieszyła się z niego długo, bo Stronias dała Uni remis. Różański dwoiła się i troiła w ataku, ale jej koleżanki popełniały sporo błędów, w efekcie to Uni zaczęło przejmować inicjatywę na boisku. Po asie serwisowym Pellegrino wygrywało już 16:13. Gra punkt za punkt na nic zdawała się Legionovii. W ważnych momentach została ona zatrzymana blokiem, a opolanki coraz śmielej kroczyły do tie-breaka. W końcówce pojedyncze zbicia Barfield i Szczyrby nie pomogły gospodyniom, a Stronias przypieczętowała wygraną przyjezdnych w tej części meczu (25:19).
Tie-breaka lepiej zaczęły legionowianki, które po błędzie Orzyłowskiej odskoczyły od rywalek na 4:1. Nie potrafiły jego utrzymać, a Bidias szybko doprowadziła do remisu. Przy zmianie stron minimalnie lepsze były opolanki, ale dwa bloki zaczęły przechylać szalę zwycięstwa na ich stronę (10:7). Gospodyniom brakowało już skuteczności w ataku, a ta była po stronie rywalek. Orzyłowska na spółkę z Stronias prowadziły je do wygranej. Bidias przypieczętowała ich zwycięstwo (15:9).
MVP: Regiane Bidias
Ił Capital Legionovia Legionowo – Uni Opole 2:3
(25:13, 25:20, 18:25, 19:25, 9:15)
Składy zespołów:
Legionovia: Tokarska (8), Barfield (11), Różański (14), Erkek (14), Silva (18), Grabka (6), Lemańczyk (libero) oraz Damaske (1), Szczyrba (1), Dąbrowska, Szymańska i Gryka
Uni: Orzyłowska (9), Stronias (12), Bidias (18), Pellegrino (12), Wołodko (1), Bączyńska (11), Adamek (libero) oraz Pamuła (4) i Makarowska (4)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna