– Nie wszystko wyglądało idealnie, ale bardzo cieszę się, że inauguracyjny mecz rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. Mecz był w miarę spokojny – powiedział po wygranej z olsztynianami Jakub Bucki, atakujący zespołu z Rzeszowa.
Od zwycięstwa sezon 2021/2022 zaczęli siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy w Iławie rozprawili się z Indykpolem AZS Olsztyn. Mimo że na przygotowania w komplecie nie mieli wiele czasu, to już na starcie rozgrywek pokazali się z dobrej strony. – Brakuje nam trochę czasu spędzonego razem, bo spotkaliśmy się dopiero tydzień temu w komplecie. No ale tak wygląda kalendarz. Nie mamy co się zastanawiać nad tym, tylko wraz z każdym meczem musimy robić postępy w grze, eliminować nieporozumienia, proste błędy – podkreślił atakujący ekipy z Podkarpacia Jakub Bucki.
Rzeszowianie również nie uniknęli słabszych momentów, ale potrafili z nich wyjść obronną ręką. – Nie wszystko wyglądało idealnie, ale bardzo cieszę się, że inauguracyjny mecz rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. Mecz był w miarę spokojny – ocenił Jakub Bucki, który nie zaczął go w podstawowym składzie, ale wszedł na boisko już w premierowej odsłonie, w której przyczynił się do wygranej rzeszowian. – Robię, co mogę. Zawsze jestem gotowy do gry. Muszę mieć coś do zaoferowania między mocnymi zawodnikami. To mnie napędza – dodał ofensywny zawodnik Asseco Resovii.
Podopieczni Alberto Giulianiego odczuwali niepewność przed pierwszym meczem, ale okazało się, że poradzili sobie lepiej niż się mogli spodziewać. – Nie wiedzieliśmy, czego możemy spodziewać się po tym meczu. Dużo czasu nie spędziliśmy razem, także do Iławy jechaliśmy trochę z lękiem przed nieznanym. Ale cieszymy się, że wygraliśmy szybko 3:0. Styl pozostawia na pewno wiele do życzenia, ale taka jest kolej rzeczy. Nie jest to jeszcze ten moment, w którym powinniśmy grać na najwyższym poziomie. Wciąż mamy wiele rzeczy do poprawy – zaznaczył drugi z atakujących Maciej Muzaj.
Odniósł się on także do hali w Iławie, w której w tym sezonie olsztynianie będą rozgrywali swoje domowe mecze. – Hala jest w porządku. Wielu kibiców się w niej nie może się zmieścić, ale atmosfera była fajna. Światła nie przeszkadzają. Hala jest przyjemna do grania – zakończył siatkarz zespołu z Rzeszowa.
źródło: opr. własne, PLS TV