Już w piątek 1 października rozegrany zostanie pierwszy mecz PlusLigi. Dzień później do gry wejdzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – Patrząc, jakie nazwiska przyszły w tym sezonie myślę, że liga będzie niesamowicie mocna. Żeby zdobyć jakiekolwiek punkty, trzeba się będzie niesamowicie postarać. Nie będzie można żadnego z rywali lekceważyć. Nie potrzebujemy żadnej dodatkowej motywacji. Wiemy o co gramy, wiemy jaką mamy drużynę, potencjał i po prostu celujemy jak najwyżej – powiedział Łukasz Kaczmarek.
Po sezonie 2020/2021, który ZAKSA zakończyła na drugim miejscu, z zespołu odeszli między innymi trener Nikola Grbić oraz trzej gracze podstawowego składu – Paweł Zatorski, Benjamin Toniutti i Jakub Kochanowski. – Myślę, że to będzie zupełnie nowa drużyna. Oczywiście paru zawodników również z podstawowego składu zostało, ale myślę, że zmieni się wiele. Zmienił się trener, zmieniło się wielu zawodników. Myślę, że będzie to inny zespół, grający troszkę inną siatkówkę, troszkę inaczej, ale wierzymy, że odnajdziemy zrozumienie na boisku, radość z gry i przede wszystkim, że będziemy się bardzo dobrze bawić na boisku i wtedy wyniki same przyjdą – powiedział Aleksander Śliwka.
W ZAKSIE jest nowy duet rozgrywających. Benjamina Toniuttiego i Rafała Prokopczuka zastąpili Marcin Janusz i Michał Kozłowski. – Czuję się bardzo dobrze. Nikogo nie trzeba przekonywać, że w klubie z Kędzierzyna jest zapewnione wszystko co potrzeba. Mam wszystkie możliwości, więc postaram się wykorzystać szansę, którą dostałem – zapowiedział Marcin Janusz. – Cieszę się, że będę miał szansę się sprawdzić, bo chciałem zawsze spróbować grać pod dużą presją. Oczekuję od siebie przede wszystkim tego, że podołam i będę w stanie grać na tym najwyższym poziomie, taki jest mój cel – dodał rozgrywający.
Inne drużyny również znacznie zmieniły swoje składy, nie brakowało ciekawych transferów z innych lig. – Patrząc, jakie nazwiska przyszły w tym sezonie myślę, że liga będzie niesamowicie mocna. Żeby zdobyć jakiekolwiek punkty, trzeba się będzie niesamowicie postarać. Nie będzie można żadnego z rywali lekceważyć. Nie potrzebujemy żadnej dodatkowej motywacji. Wiemy o co gramy, wiemy jaką mamy drużynę, potencjał i po prostu celujemy jak najwyżej. W zeszłym roku się nie udało, jastrzębianie będą bronić tytułu, wzmocnili się, mają trzech mistrzów olimpijskich i będą jednym z głównych faworytów. Rzeszowianie niesamowicie się wzmocnili, według mnie to te dwie drużyny są faworytami do złota a my będziemy robić wszystko, żeby zdobyć po raz kolejny dla Kędzierzyna złoty medal, ale myślę, że będzie o to niesamowicie ciężko – przyznał Łukasz Kaczmarek.
W poprzednim sezonie kędzierzynianie sięgnęli po złoto Ligi Mistrzów, Superpuchar i Puchar Polski oraz zostali wicemistrzami kraju. – ZAKSA jest tak mocnym klubem, z wielkimi tradycjami, że zawsze gra o najwyższe cele. Sezon wszystko zweryfikuje. My oczywiście chcemy wygrywać każde spotkanie, chcemy rywalizować z najlepszymi. Można mówić, że na papierze w tym roku w PlusLidze są silniejsze zespoły od nas. Mamy mało czasu do ligi, po mistrzostwach Europy dopiero teraz jesteśmy w komplecie, ale mamy nadzieję, że szybko znajdziemy wspólny język na boisku i poza nim, będziemy mieli dobrą atmosferę i razem będziemy szli w jednym kierunku. Wtedy zobaczymy, co z tego wyjdzie – stwierdził Śliwka.
źródło: inf. prasowa, opr. własne