Nikola Grbić jest uznawany za faworyta wyścigu o stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy. Serb prowadzi obecnie ekipę Sir Safety Perugia, a działacze włoskiego klubu nie są zachwyceni pomysłem łączenia przez niego dwóch funkcji – trenera klubowego i reprezentacyjnego. Okazało się również, że jeśli Grbić obejmie polską kadrę, będzie musiał… zapłacić grzywnę.
Sir Safety Perugia była uczestnikiem XVI Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia, który w dniach 25–26 września rozegrano w Zalasewie. Włoska ekipa pokonała w półfinale 3:2 Aluron CMC Wartę Zawiercie, a w finale uległa 1:3 Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Podczas turnieju dyrektor sportowy Perugii Stefano Recine skomentował w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” spekulacje dotyczące zatrudnienia Grbicia przez polską federację. – Moja prywatna opinia jest taka, że ewentualne jednoczesne prowadzenie Perugii i reprezentacji Polski to zły pomysł. To byłoby po prostu za trudne, oba te miejsca pracy wymagają uwagi i działań przez cały rok. Wcześniej jednocześnie Perugię i reprezentację Polski prowadził Vital Heynen i moim zdaniem to nie było dobre rozwiązanie – przyznał Recine.
Dyrektor sportowy zaznaczył również, że gdyby Grbić objął reprezentację Polski, będąc nadal trenerem Perugii, musiałby zapłacić grzywnę w wysokości 50 tysięcy euro (około 230 tysięcy złotych). Jest to związane z przepisami obowiązującymi w lidze włoskiej.
źródło: polsatsport, Przegląd Sportowy