– Mamy bardzo ambitną ekipę, która będzie walczyła do ostatniej piłki. Posiadamy mieszankę doświadczenia z młodością i wszyscy dobrze dogadujemy się poza boiskiem. Mam nadzieję, że to wszystko razem wzięte, zbudujemy monolit na sezon, który trudno będzie „złamać „naszym przeciwnikom – powiedział Adam lorenc, atakujący KPS-u Siedlce. Siedlczanie na inaugurację sezonu 2021/22 TAURON 1. Ligi pokonali na wyjeździe ZAKSĘ Strzelce Opolskie 3:1.
W świetnym stylu rozpoczęliście inaugurację sezonu 2021/22 TAURON. 1 Ligi. Na wyjeździe pokonaliście ZAKSĘ bez straty seta. Chyba lepszego początku nie mogliście sobie wymarzyć?
Adam Lorenc: Wszyscy zawodnicy podczas trwania okresu przygotowawczego, czekają z niecierpliwością na pierwszy gwizdek, żeby zaczęła się liga i walka o punkty. My dopisujemy trzy punkty do ligowej tabeli po pierwszym meczu, więc tak to jest wymarzony początek sezonu.
Czy gra, którą zaprezentowaliście w Strzelcach Opolskich, to już ten poziom, który chcecie prezentować? Czy jeszcze potrzebujecie czasu na zgranie?
– W Strzelcach Opolskich zagraliśmy dobrą i cierpliwą siatkówkę, która była skuteczna, jak można było zobaczyć po wyniku spotkania. Chcemy na pewno utrzymać ten poziom, a z czasem trwania ligi poprawiać rzeczy, które tego wymagają. Uważam, że czas w przypadku naszej drużyny może wnieść dużo dobrego, ponieważ nie jesteśmy jeszcze w pełnym składzie i czekamy, aż Dawid Pawlun oraz Adrian Markiewicz wrócą z kadry U-21. Zespół będzie wtedy kompletny, a co za tym idzie będziemy mogli lepiej trenować i rotować drużyną.
Co będzie waszą najmocniejszą stroną?
– Uważam, że mamy bardzo ambitną ekipę, która będzie walczyła do ostatniej piłki. Posiadamy mieszankę doświadczenia z młodością i wszyscy dobrze dogadujemy się poza boiskiem. Mam nadzieję, że to wszystko razem wzięte, zbudujemy monolit na sezon, który trudno będzie „złamać „naszym przeciwnikom.
Nie jesteście jeszcze w pełnym składzie, bo waszych dwóch kolegów przebywa właśnie na MŚ U-21. To chyba oznacza, że KPS będzie jeszcze silniejszy?
– Zgadza się, czekamy z niecierpliwością na chłopaków, bo nie ukrywamy, że aby układanka była kompletna, potrzeba do niej wszystkich elementów. Chłopaki nie bez powodu grają w kadrze narodowej, więc jestem pewny, że będą dobrym wzmocnieniem naszej drużyny.
Jak pan czuje się powracając na pierwszoligowe parkiety? Wszystko wskazuje, że świetnie, bo już w pierwszym meczu odebrał pan nagrodę MVP.
– Jestem podekscytowany, ponieważ wróciłem do I ligi, aby nabrać jeszcze parkietowego doświadczenia i powalczyć o jak najwyższe cele. Grałem w tej lidze przez dwa sezony i mam bardzo dobre wspomnienia z tego okresu. Mam nadzieję, że tak też będzie po tym sezonie. Statuetka MVP to zawsze miły dodatek do wygranego meczu. W tym przypadku cieszy podwójnie, bo był to pierwszy mecz sezonu, a do tego graliśmy z ZAKSĄ Strzelce Opolskie, a to mój stary klub, w którym występowałem w sezonach 2016-2018.
Teraz przed wami tydzień przygotowań do ważnego spotkania z Olimpią, która na inaugurację pokonała faworyzowanego Norwida, a w sobotę po zaciętym boju przegrała minimalnie z Polskim Cukrem Avią.
– Zgadza się, od poniedziałku zaczynamy treningi i skupiamy się już tylko na meczu z Olimpią. Jest to nasz kolejny rywal, który w dwóch pierwszych meczach sezonu pokazał dobrą siatkówkę i że będzie walczyć z każdym. Czuję, że to będzie ciężkie spotkanie i że ten mecz będzie wyglądał inaczej, niż nasza inauguracja z ZAKSĄ. Mimo to wierzę, że uda nam się wygrać ten pojedynek i przywieźć do Siedlec kolejne trzy punkty.
*rozmawiała Katarzyna Porębska
źródło: tauron1liga.pl