Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Memoriał Gajewskiego: Gospodarze i Trefl w finale

Memoriał Gajewskiego: Gospodarze i Trefl w finale

W Suwałkach rozgrywany jest XII Memoriał Józefa Gajewskiego. W półfinałowych meczach Ślepsk Malow Suwałki 3:1 pokonał Barkom Kazhany Lwów, zaś Trefl Gdańsk bez straty seta wygrał z Indykpolem AZS Olsztyn. Suwałczanie z gdańszczanami w sobotę zmierzą się w finale memoriału.

Pierwszym spotkaniem XII Memoriału Józefa Gajewskiego było starcie Ślepska Malow Suwałki z Barkomem Każany Lwów. Przez większość meczu to gospodarze dominowali nad rywalami. Podopieczni trenera Kowala nie ustrzegli się jednak prostych błędów, które zdecydowały ostatecznie o tym, że mecz nie skończył się w trzech setach. – Szkoda drugiego seta, w którym mieliśmy przestój w jednym ustawieniu i straciliśmy kontrolę nad pojedynkiem. Było dużo błędów na zagrywce, to mogło się nie podobać. Był jeden taki set, gdzie wyszliśmy i zepsuliśmy cztery czy pięć z rzędu, ale mamy jeszcze dwa tygodnie do ligi i myślę, że można spokojnie w ten sposób delikatnie usprawiedliwiać. Oczywiście zawsze chcemy grać jak najlepiej, natomiast jeszcze kończymy ciężką siłownię, mamy w nogach, więc fizycznie może nie było jeszcze optymalnie – skomentował postawę zespołu Piotr Łukasik.

Suwałczanie mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców. – To coś niesamowitego, już w Lublinie byli kibice, natomiast tutaj byliśmy wspierani przez naszych kibiców.  Czułem niesamowitą adrenalinę wchodząc do hali, czując wsparcie widowni. Warto podkreślić, że to był pierwszy sparing w pełnym składzie, bo dojechał do nas Josh, nominalnie pierwszy rozgrywający – zauważył Łukasik.

Ślepsk Malow Suwałki – Barkom-Każany Lwów 3:1
(25:18, 23:25, 26:24, 25:23)


W drugim półfinale od początku warunki dyktowali gdańszczanie. Chociaż poderwać do walki olsztynian starał się Butryn, AZS przegrał tę partię do 22. W drugiej odsłonie po wyrównanym początku szybko ponownie inicjatywę przejęli siatkarze Trefla, skutecznie punktował Mariusz Wlazły. Mimo roszad w składzie olsztynianie ulegli w tej odsłonie do 17. – Drugi set był fatalny w naszym wykonaniu, nic nie siedziało – ani zagrywka, ani atak, ani blok, ani przyjęcie. Brawo dla drużyny z Gdańska, bo zagrała bardzo dobrego drugiego seta – przyznał Jan Król.

Najciekawszy przebieg miał trzeci set, który po zaciętym początku zaczął toczyć się po myśli akademików. Podopieczni trenera Bonity nie zdołali jednak utrzymać zaliczki punktowej. W granej na przewagi końcówce więcej zimnej krwi zachowali gdańszczanie, triumfując 30:28, a w całym meczu 3:0. – Podobało mi się, że w trzecim secie wyszliśmy, uśmiechnęliśmy się do siebie, krzyknęliśmy, że musimy się pobudzić, lepiej bawić na tym boisku i to było widać. Od początku na zmianę prowadziliśmy. Szkoda końcówki, która nie była na naszą korzyść – stwierdził Król.

Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:0
(25:22, 25:17, 30:28)

źródło: indykpolazs.pl, opr. własne, slepsksuwalki.pl

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved