– Z Rosjanami zagraliśmy najlepsze spotkanie w tych mistrzostwach, ale to jeszcze nie jest koniec. Lecimy do Katowic i chcemy je podbić – powiedział po wywalczeniu awansu do półfinału mistrzostw Europy Damian Wojtaszek, libero reprezentacji Polski.
W świetnym stylu siatkarze reprezentacji Polski zameldowali się w półfinale mistrzostw Europy, pokonując Rosjan 3:0. Tylko w drugiej odsłonie Sborna próbowała walczyć, a w pozostałych setach była tłem dla biało-czerwonych.
– Było to kapitalne spotkanie pod każdym względem. Zagraliśmy jako drużyna przed wspaniałą publicznością. Kibice dają nam bardzo dużo energii. Nakręcają nas i pomagają nam w trudnych momentach, które pojawiają się w trakcie meczów. Z Rosjanami zagraliśmy najlepsze spotkanie w tych mistrzostwach, ale to jeszcze nie jest koniec. Lecimy do Katowic i chcemy je podbić – powiedział Damian Wojtaszek, libero reprezentacji Polski.
Przed mistrzostwami było sporo obaw związanych z tym jak podopieczni Vitala Heynena zaprezentują się w nich po nieudanych igrzyskach olimpijskich. Widać jednak, że niepowodzenie w Tokio nie wpłynęło na atmosferę w drużynie. – Morale i radość drużyny bierze się z tego, że wygrywamy mecze. Jak są zwycięstwa to jest bodziec, który motywuje drużynę do jeszcze lepszej gry. Mamy czternastu zawodników, którzy się uzupełniają wzajemnie. Cieszymy się z tego, że tak dobrze się dogadujemy pomimo tego, że spędzamy ze sobą dużo czasu i nie mamy go nawet, aby być z rodziną – stwierdził defensywny zawodnik polskiej kadry.
Z meczu na mecz Polacy grają coraz lepiej. Są w dobrej formie fizycznej, a to przekłada się na ich dyspozycję w poszczególnych elementach. Są na dobrej drodze, aby przynajmniej powtórzyć wynik sprzed dwóch lat, kiedy wywalczyli brązowy medal czempionatu Starego Kontynentu. – Najważniejsze, że nasza gra jest radosna, czyli taka, do której przyzwyczailiśmy kibiców już od kilku lat. Każdy z nas chce zrobić kolejny krok do przodu i zdobyć minimum brązowy medal w tych mistrzostwach – zaznaczył Wojtaszek.
Biało-czerwoni czekają na półfinałowego rywala. Będzie nim wygrany ćwierćfinałowej pary Słowenia – Czechy. Jeśli współgospodarzom mistrzostw nie uda się sprawić kolejnej niespodzianki, to Polacy zmierzą się ze Słoweńcami, z którymi przegrywali w trzech poprzednich edycjach mistrzostw Europy. – Mamy słaby bilans wygranych meczów z reprezentacją Słowenii. Możemy sobie przypomnieć chociażby porażki w mistrzostwach Europy, ale teraz jest całkiem inny turniej. Mam nadzieję, że jeśli naszym rywalem będzie Słowenia, to również będzie również to tak ciekawy mecz jak ten ćwierćfinałowy – zakończył Damian Wojtaszek.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl