Rozgrywany w Łodzi mecz ŁKS-u Commercecon Łódź z Budowlanymi Łódź był pierwszym spotkanie legionowskiego Memoriału Jerzego Góreckiego, w którym grać będzie sześć zespołów. Obie łódzkie drużyny znalazły się w grupie z niemieckim SC Poczdam, z którym zagrają w kolejnych dnia już w Legionowie.
Spotkanie lepiej rozpoczęły ełkaesianki, które po zagrywce i atakach Ivny Colombo prowadziły już 5:1. W grze obu zespołów było jeszcze sporo prostych błędów, ale to podopieczne trenera Michala Maska utrzymywały kilkupunktową przewagę (13:11). Po dwóch asach serwisowych Julii Szczurowskiej Budowlani doprowadzili do remisu (14:14), potem jednak ŁKS znów odskoczył i po plasie Julity Piaseckiej prowadził 20:16. Ełkasianki w końcówce prezentowały się o wiele lepiej od rywalek, po ataku Ivny Colombo miały piłkę setową przy stanie 24:17, a po chwili autowy atak Szczurowskiej zakończył pierwszą partię.
Po wyrównanym początku drugiej partii przewaga ŁKS-u zaznaczyła się po sprytnym przebiciu Angeliki Gajer i dobrej grze w bloku ełkaesianek. Przy stanie 9:6 dla rywalek o czas poprosił trener Maciej Biernat, a po niej Budowlani zdobyli dwa kolejne punkty blokiem. Przy stanie 13:13 o przerwę poprosił trener Masek, a gdy rywalki wyszły na prowadzenie, wpuścił na boisko Weronikę Sobiczewską. Po ataku Julii Szczurowskiej to zespół Budowlanych prowadził 18:16 i nie oddał prowadzenia już do końca. Po asie serwisowym Pauliny Damaske zespół KSB miał piłkę setową przy stanie 24:19, a seta wygrał do 20.
W trzeciej partii Budowlani po ataku Julii Szczurowskiej prowadzili już 5:1, a siatkarki ŁKS-u dopiero od stanu 5:10 zaczęły odrabiać straty i zmniejszył stratę do dwóch punktów. Rozgorzała walka punkt za punkt, jednak to podopieczne trenera Biernata były cały czas krok lub dwa przed rywalkami. Po błędzie w ataku Szczurowskiej ŁKS w końcu wyszedł na prowadzenie (16:15), ale Budowlani dzięki skutecznej grze blokiem w końcówce odwrócili znów wynik (22:20). Po kiwce Pietry Jukoski ełkaesianki doprowadziły do wyrównania (23:23), a po chwili cieszyły się z wygranego seta na przewagi (27:25) i ponownie objęły prowadzenie w meczu.
Łódzkie Wiewióry idąc za ciosem po efektownym bloku Kamili Witkowskiej na Weronice Centce prowadziły już w czwartym secie 8:4, jednak zespół Budowlanych szybko odrobił tę stratę, a po punktowej zagrywce Justyny Kędziory wyszedł na prowadzenie. Ełkaesianki straciły dziewięć punktów z rzędu (8:13), a poirytowany trener Masek wykorzystał obie przerwy. ŁKS zerwał się do walki po atakach Ivny Colombo (12:15), zespół Budowlanych jednak cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę. W końcówce po błędach rywalek Budowlani prowadzili już 23:18 i tym razem nie wypuścili już swojej szansy z rąk. Po bloku na Colombo wygrali 25:20 i o wygranej miał rozstrzygnąć tie-break.
Przy stanie 3:3 w decydującej partii miała miejsce najdłuższa wymiana w meczu, którą plasem zakończyła Julia Szczurowska. Po ataku Ivny Colombo to jednak ełkaesianki prowadziły jednym punktem przy zmianie stron boiska. Po asie serwisowym Julity Piaseckiej ŁKS prowadził 11:8, a po zbiciu brazylijskiej atakującej miał piłkę meczową przy stanie 14:10. Po chwili Pietra Jukoski, kończąc przechodzącą piłkę, zapewniła swojemu zespołowi wygraną w tym meczu.
ŁKS Commercecon Łódź – Grot Budowlani Łódź 3:2
(25:17, 20:25, 27:25, 20:25, 15:11)
Składy zespołów:
ŁKS: Pacak (9), Jukoski (10), Witkowska (12), Colombo (25), Gajer (2), Piasecka (8), Maj-Erwardt (libero) oraz Sobiczewska (1) i Strasz
Budowlani: Kędziora (16), Lisiak (6), Łazowska (2), Centka (12), Damaske (14), Szczurowska (25), Łysiak (libero) oraz Skomorowska (libero), Lewandowska (4) i Pelczarska (2)
źródło: inf. własna