Reprezentacja Serbii uzupełniła skład najlepszej czwórki tegorocznych mistrzostw Europy. W ćwierćfinale podopieczne Zorana Terzicia pokonały Francję. Spotkanie lepiej rozpoczęły Trójkolorowe, ale trzy kolejne partie padły łupem Serbek i to one wygrały 3:1, meldując się tym samym w półfinale imprezy. W nim zmierzą się z reprezentacją Turcji.
Serbki źle otworzyły spotkanie, w ataku pomyliły się Bianka Busa oraz Tijana Bosković, co w połączeniu z asem serwisowym Isaline Sager Weider dało Francuzkom pokaźną przewagę już na samym początku (6:1). One jednak również nie wystrzegały się błędów, co pozwoliło ich rywalkom nieco zmniejszyć różnicę (9:11), chociaż po chwili punktowa zagrywka Heleny Cazaute odbudowała dystans (14:9). Pojedyncze akcje Bosković oraz Mileny Rasić to było za mało, by ich zespół zdołał wyrównać, mimo że dwie pomyłki w ataku zanotowała Cazaute (17:18). Zacięta walka toczyła się do samego końca – ostatecznie minimalnie lepsze okazały się Francuzki po akcjach Lucille Gicquel oraz Amandhy Sylves (25:22).
Podrażnione porażką Serbki mocno weszły w drugą partię i szybko zaczęły budować przewagę dzięki akcjom Rasić i Bosković (6:3). Chwilę później Francuzki miały już kontakt punktowy za sprawą asa serwisowego Amelie Rotar (5:6), jednak blok Mai Ognjenović i seria zagrań Bosković pozwoliły podopiecznym trenera Zorana Terzicia odbudować dystans (12:7). Utrzymywały one prowadzenie i chociaż kolejną punktową zagrywkę zanotowała Rotar, a walczyć próbowała jeszcze Sager Weider, to pewny triumf Serbek przypieczętował as serwisowy Ognjenović (25:18).
Siatkarki z Serbii kontynuowały znakomitą serię przy zagrywce Ognjenović również na początku trzeciego seta (7:0). Kolejne skuteczne bloki zespołu trenera Terzicia powiększyły dystans (14:3). Żadna z siatkarek po stronie francuskiej nie potrafiła poderwać swojej drużyny do walki, nie pomagały one sobie również błędami własnymi. Gdy w polu serwisowym pojawiła się Bojana Milenković przewaga wynosiła już szesnaście punktów (21:5). Partię zakończył błąd Halimatou Bah (25:7).
Asy serwisowe Ognjenović oraz Busy już na początku czwartej odsłony meczu pozwoliły Serbkom odskoczyć (4:1). Seria zagrań Bosković stopniowo powiększała dystans (12:5), który po ataku Busy i błędzie Sager Weider wynosił już dziewięć punktów (16:7). Lisa Arbos, Amelie Rotar oraz Helena Cazaute próbowały jeszcze walczyć, jednak Francuzki nie zdołały już odrobić tak znaczących strat – Serbki triumfowały 25:20 po bloku Miny Popović.
Serbia – Francja 3:1
(22:25, 25:18, 25:7, 25:20)
Składy zespołów:
Serbia: Busa (8), M. Popović (9), Ognjenović (7), Rasić (13), Bosković (27), Milenković (8), S. Popović (libero) oraz Carić, Mirković, Bjelica, Blagojević (libero)
Francja: Cazaute (8), Stojilljković, Gicquel (9), Sager Weider (5), Sylves (6), Rotar (15), Giardino (libero) oraz Arbos (3), Ratahiry (1), Respaut, Bah (1), Gelin, Defraeye (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej ME siatkarek
źródło: inf. własna