Już tylko godziny dzielą nas od ćwierćfinałowej potyczki przeciwko Turcji. W oczach ekspertów faworytem będą podopieczne Giovanniego Guidettiego, ale on sam ostrożnie podchodzi do przedmeczowych zapowiedzi, komplementując polską reprezentację. – Reprezentacja Polski to zawsze trudny przeciwnik. Nie pamiętam łatwych wygranych z tym zespołem, zawsze była zacięta walka. Teraz Polki znalazły balans w przyjęciu, o ich obliczu decyduje prawe skrzydło, a Malwina Smarzek jest w coraz lepszej formie. Coraz lepiej funkcjonuje też organizacja gry. Myślę, że to jeden z lepszych polskich zespołów, które widziałem w ostatnim czasie – powiedział Guidetti.
Turcja w tegorocznym czempionacie nie prezentuje się wybitnie, choć kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Należy pamiętać, że za tym zespołem są już w tym sezonie dwie wielkie imprezy, a w przeciwieństwie do Włoszek, czy Serbek, Turcja zagrała Ligę Narodów w najsilniejszym zestawieniu. Trener Guidetti ze spokojem podchodzi do formy drużyny. – To naturalne, że zawodniczki odczuwają już zmęczenie. Najpierw graliśmy Ligę Narodów, później igrzyska olimpijskie, a teraz mistrzostwa Europy i to wszystko praktycznie bez możliwości odpoczynku. Czasem pojawiają się problemy z utrzymaniem koncentracji, brak jest czasu na regenerację, a ciągły stres odbija się na układzie odpornościowym, ale na to nie mamy wpływu.
Póki co, w mistrzostwach Europy główni faworyci pozostają w grze i niespodzianek jeżeli chodzi o wynik, nie ma wiele. Za największą sensację należałoby uznać wyeliminowanie Bułgarii przez Szwecję. Jeżeli jednak spojrzymy na grę czołowych zespołów, to coraz mniej jest przekonujących triumfów i nawet faworyci muszą się sporo napracować, żeby zwyciężać. Według szkoleniowca reprezentacji Turcji wpływ na to ma między innymi wyrównanie poziomu zespołów. – Powodów jest kilka. Jednym jest rzeczywiście piękno sportu. Czasem zespół potrafi znaleźć jedną wybitną zawodniczkę, która swoją grą sprawia, że cały zespół jest lepszy i sprawia niespodzianki. Poziom zespołów w Europie jest bardzo wysoki, wszystkie zespoły poza Włochami i Serbią mogą ze sobą wygrać i przegrać. Nie ma więc faworytów w meczach Polska – Turcja, Niemcy – Polska, czy Turcja – Holandia.
źródło: inf. własna, interia.pl