W Krakowie zakończył się turniej PreZero Grand Prix PLS. W walce o brązowy medal Staropolanka Cuprum Lubin dość pewnie rozprawiła się z beniaminkiem PlusLigi LUK Lubin. W finale rozpędzeni gracze z Olsztyna nie stracili ani jednego seta w pojedynku z Projektem Warszawa i sięgnęli po triumf w całym turnieju.
Walkę o brązowy medal lepiej rozpoczęli gracze z Lubina, choć to oni mieli zaledwie kilkanaście minut przerwy (4:0). Potem Cuprum Lubin zaczęło odrabiać straty, pojedynczym blokiem popisał się Wojciech Włodarczyk. To jednak gracze prowadzeni przez Pawła Ruska mieli inicjatywę, w ofensywie nie zawodził Michał Gierżot (19:12), a w obronie nie oszczędzał się Przemysław Stępień (23:13). Miedziowi nie wypuścili już tego z rąk i pewnie triumfowali w tej odsłonie.
Druga rozpoczęła się od równej gry (4:4), a wynik oscylujący wokół remisu długo utrzymywał się na tablicy. Jako pierwsi odskoczyli lubinianie, cały czas ręki w ataku nie wstrzymywał Michał Gierżot, a blok na Grzegorzu Pająku dał Cuprum Lubin już wyraźną zaliczkę (17:14). Lubinianie nie mieli większych problemów z jej utrzymanie, ani z przedarciem się przez dłonie rywali. Nie zawodził Remigiusz Kapica i to właśnie jego kontra dała ekipie z Dolnego Śląska brązowy medal.
MVP: Michał Gierżot
LUK Lublin – Staropolanka Cuprum Lubin 0:2
(13:25, 19:25)
Składy zespołów:
LUK: Strulak, Wachnik, Filipiak (6), Romać, Pająk (1), Gregorowicz (3), Bereza i Włodarczyk (10)
Cuprum: Waliński (9), Pietraszko (1), Kapica (6), Gierżot (24) i Stępień
Mecz o złoto rozpoczął się lepiej dla graczy z Olsztyna, którzy lepiej prezentowali się na siatce i po widowiskowym bloku prowadzili 9:5. Tak jak i na przestrzeni całego turnieju, tak i w meczu finałowym rewelacyjnie prezentował się Mateusz Poręba (13:7). Warszawianie walczyli, także zapunktowali blokiem, ale wynik cały czas nie był dla nich zbyt korzystny (10:17). Olsztynianie szli jak po swoje (23:15), w końcówce Projekt Warszawa obronił jeszcze kilka piłek setowych i dopiero atak po skosie Jana Króla zakończył premierową odsłonę.
As serwisowy Jana Firleja otworzył kolejną partię i to jego zespół zdecydowanie lepiej zaczął i tę część meczu (3:0). Warszawianie się jednak nie poddawali, szybko złapali kontakt punktowy (5:6). AZS Olsztyn jeszcze raz odskoczył, cały czas piłki kończył Mateusz Poręba (14:11) i jego drużyna utrzymywała przewagę (18:15). Mateusz Poręba powiększył ją asem serwisowym i akademicy byli coraz bliżej triumfu w całym turnieju (23:16). To środkowy dał AZS-owi piłkę meczową, ale dwie kolejne akcje skończył jeszcze Jakub Kowalczyk. Ostatni punkt w tym meczu, a także całym turnieju zdobył nie kto inny jak Mateusz Poręba.
Projekt Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn 0:2
(21:25, 19:25)
Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (11), Kwolek (8), Grobelny (9), Superlak (4) i Fornal
AZS: Jankiewicz, Gruszczyński (5), Król (8), Firlej (4), Jakubiszak (1), Ciunajtis, Poręba (18) i Janiszewski
źródło: inf. własna