W Krakowie trwa turniej PreZero Grand Prix PLS. W kolejnej sesji Indykpol AZS Olsztyn pewnie pokonał rywali z Bełchatowa, nie dając im wygrać ani jednego seta. Tie-breaka rozegrali natomiast siatkarze z Suwałk oraz Nysy, a lepsi okazali się gracze Stali. Siatkarze Skry i Ślepska zakończyli już udział w turnieju i zostali sklasyfikowani na miejscach 9-12.
Jako pierwsi zaliczkę wypracowali sobie olsztynianie, ponownie całkiem dobrze na siatce radził sobie Mateusz Poręba (5:2). Akademicy ani myśleli zwalniać tempa, rywale mieli sporo problemów ze skończeniem swoich akcji, natomiast w polu zagrywki całkiem dobrze radził sobie Jan Firlej (16:8). Olsztynianie nie oddali już swojej inicjtywy w tej odsłonie, którą zakończył atak w siatkę Karola Kłosa.
AZS Olsztyn poszedł za ciosem i już na początku prowadził 5:2, ale bełchatowianie się nie poddawali. Dobrze zagrał Kacper Piechocki (8:6), ale siatkarze z Warmii i Mazur szybko odzyskali swoje prowadzenie. W obronie nie oszczędzał się Jędrzej Gruszczyński (15:11). Cały czas skuteczny był Poręba (21:12) i gracze z Olsztyna szybko doprowadzili do piłki meczowej, a całe spotkanie zakończył błąd w polu zagrywki rywali.
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 2:0
(25:19, 25:16)
Składy zespołów:
AZS: Jankiewicz, Gruszczyński (8), Król (12), Firlej (5), Jakubiszak, Ciunajtis, Poręba (15) i Janiszewski
Skra: Sawicki (1), Kłos (7), Schulz (16), Piechocki (1), Adamczyk (1) i Milczarek
Kolejny pojedynek rozpoczął się od wyrównanej walki po obu stronach siatki (4:4). Jako pierwsi prowadzenie zbudowali sobie gracze z Suwałk. Dobrze radził sobie w ataku Mateusz Czunkiewicz i choć Stali Nysa nie można było odmówić walki, to jednak popsuty serwis po jej stronie zakończył zmagania w tej odsłonie.
Stal Nysa z przytupem rozpoczęła kolejną cześć zmagań, na prawym skrzydle nie zawodził Kamil Kwasowski (10:5), a swoje robił też Maciej Zajder (14:8). Suwalczanom wychodziły pojedyncze akcje, ale mieli spory problem z ciągłością gry (12:18). Na siatce skuteczny był za to Kamil Dębski (19:14), Ślepskowi udało się zatrzymać blokiem Bartosza Bućko (16:21), a potem kontrę skończył Przemysław Smoliński i dystans wyraźnie się zmniejszył (20:23). Suwalczanie nie byli jedna w stanie całkowicie zmniejszyć strat i Kamil Dębski doprowadził do remisu w spotkaniu.
Tie-breaka skuteczniej rozpoczęli gracze z Nysy, najpierw grając blokiem, a potem skutecznie zaatakował Kwasowski (5:2). Stal poszła zdecydowanie za ciosem, wygrywała przedłużone wymiany i szybko doprowadziła do piłki meczowej. Ślepsk Suwałki walczył, ale nie był w stanie odrobić swoich strat (7:15).
Ślepsk Malow Suwałki – Alsecco Stal Nysa 1:2
(25:23, 22:25, 7:15)
Składy zespołów:
Ślepsk: Laskowski, Makowski (1), Takvam (4), Sapiński, Filipowicz, Halaba (14), Smoliński (10) i Czunkiewicz (8)
Stal: Zajder (1), Szwaradzki (1), Dębski (14), Bućko (8), Kwasowski (16), Ruciak, Schamlewski (2) i Szczurek (3)
źródło: inf. własna