Popołudniowa sesja PreZero Grand Prix PLS rozpoczęła się ciekawego, choć rozgrywanego w trudnych warunkach spotkania. W nim w tie-breaku gracze z Nysy okazali się lepsi od GKS-u Katowice. W kolejnym pojedynku zawodnicy Projektu Warszawa nie dali szans ekipie z Gdańska.
Pierwsze momenty popołudniowej sesji stały pod znakiem równej gry, dopiero w połowie pierwszego seta dobre obrony i kontry zapewniły Stali Nysa prowadzenie 16:13, które powiększył widowiskowy blok (18:14). Gracze z Nysy nie potrafili jednak utrzymać swojej zaliczki, GKS Katowice doprowadził do remisu po 23 i o wyniku tej partii miała decydować gra na przewagi (25:25). Jakub Szymański dał swojej drużynie piłkę setową (26:25), a blok na Kamilu Dębskim zakończył pierwszą część spotkania.
Również kolejna partia była wyrównana, nie brakowało ciekawych wymian, choć w strugach deszczu (8:7). Potem jednak katowiczanie zanotowali całkiem spory przestój (12:16). Jakub Szymański i spółka się jednak nie poddawali, odrobili lwią część swoich strat (21:23), ale ostatecznie jednak Stal doprowadziła do tie-breaka.
Ten zaczął się od także od walki punkt za punkt. Wiatr w żagle złapali gracze z Nysy, atak z lewego skrzydła Mariusz Schamlewskiego i błędy katowiczan sprawiły, że przy zmianie stron minimalnie lepsi podopieczni Krzysztofa Stelmacha (8:7). Z pola serwisowego nie schodził Patryk Szczurek (11:7), a dokładnością imponował także Kamil Kwasowski i jego akcja przybliżyła drużyną do wygranej (13:7). Ostatni punkt w tym spotkaniu zdobył Kamil Dębski.
GKS Katowice – Alsecco Stal Nysa 1:2
(27:25, 22:25, 8:15)
Składy zespołów:
GKS: Szymański (22), Mariański (8), Domagała (5), Nowosielski (3) oraz Ogórek, Lewandowski (1) i Kogut (6)
Stal: Dębski (10), Schamlewski (13), Szczurek (5), Ruciak (3) oraz Kwasowski (10), Szwaradzki i Bućko (5)
Jako pierwsi na wyraźne prowadzenie wyszli gdańszczanie, zawdzięczając to zagrywkom Kewina Sasaka (6:3). Tym samym odwdzięczył się Bartosz Kwolek (6:6). Potem to stołeczni przejęli inicjatywę, ponownie bezpośrednio z pola serwisowego zapunktował Kwolek (14:11). Warszawianie nie zwalniali tempa, powiększając raz po raz swoją przewagę (24:18), ostatnie oczko w premierowej odsłonie zdobył Jakub Kowalczyk.
Bardzo dobrze kolejną część tego pojedynku rozpoczął Projekt Warszawa, bo od prowadzenia 6:1. Szybko przerwę wykorzystał Michał Winiarski. Jedną z dłuższych akcji zakończył błąd Karola Urbanowicza (5:10), pojedyncze udane zagrania gdańszczan to było za mało, aby odwrócić losy meczu (7:14). Punktował Igor Grobelny (21:11) i chociaż jeszcze w polu zagrywki dobrze pokazał się Patryk Łaba oraz Bartłomiej Lipiński (18:24), to jego zepsuty serwis zakończył zmagania w tym meczu.
Projekt Warszawa – Trefl Royal Seafood Gdańsk 2:0
(25:20, 25:19)
Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (13), Kwolek (6), Grobelny (16), Superlak (4)
Trefl: Lipiński (7), Kozub (1), Sasak (7), Urbanowicz (5), Mordyl (4), Zaleszczyk, Łaba (4) i Olenderek
źródło: inf. własna