– Osiągnęliśmy cel, jaki założyliśmy sobie niemal w pełni. Chcieliśmy mieć u siebie właśnie te zawodniczki, które do nas przychodzą i to się stało. Nie udało nam się jedno, nie zatrzymaliśmy w Rzeszowie Kiery Van Ryk – powiedział o zmianach w składzie wiceprezes Developresu, Marek Pieniążek.
W międzysezonowej przerwie w Developresie SkyRes Rzeszów doszło do sporych przetasowań kadrowych. W zespole pojawiło się aż dziewięć nowych zawodniczek, ale wśród nich brakuje tych z wielkimi nazwiskami. Do Rzeszowa przeniosła się między innymi Katarzyna Wenerska, która przebojem wdarła się do reprezentacji Polski oraz trzy zagraniczne ogniwa – Kara Bajema, Ana Kalandadze oraz Bruna Honorio. – Odeszliśmy od polityki pozyskiwania dużych nazwisk, wolimy, żeby grały u nas wielkie talenty, a wcześniej Kiera, zaś teraz Kara Bajema właśnie takimi są – powiedział Marek Pieniążek, wiceprezes klubu z Podkarpacia.
Już w minionym sezonie Developres postawił na młodą Kanadyjkę, Kierę Van Ryk, która przez rok w Rzeszowie rozwinęła się siatkarsko. – Nasz klub bardzo zyskał w oczach zagranicznych zawodniczek i menedżerów. Kiera Van Ryk jest doskonałym przykładem tego, jak może wzrosnąć wartość sportowa, ale także finansowa siatkarki po roku pracy z trenerem Antigą. Zostało to zauważone – podkreślił działacz.
Jest on zadowolony z przeprowadzonych transferów, chociaż nie ukrywa, że liczył na zatrzymanie w zespole Van Ryk. – Osiągnęliśmy cel, jaki założyliśmy sobie niemal w pełni. Chcieliśmy mieć u siebie właśnie te zawodniczki, które do nas przychodzą i to się stało. Nie udało nam się jedno, nie zatrzymaliśmy w Rzeszowie Kiery Van Ryk, choć to był jeden z głównych naszych celów. Pozyskaliśmy jednak Brunę Honorio, która nad Kierą góruje na pewno doświadczeniem – ocenił Pieniążek.
W drużynie prowadzonej przez Stephane’a Antigę pojawi się jeszcze jedna nowa zawodniczka. Będzie nią rozgrywająca, która ma zastąpić w zespole Martę Krajewską, która choć ma ważny kontrakt, to w trakcie zmagań reprezentacyjnych nabawiła się kontuzji, która najprawdopodobniej wykluczy ją z gry w całym nadchodzącym sezonie. Wśród kandydatek na jej zastępczynie pojawiają się Weronika Wołodko i Julia Bińczycka. – Będzie jeszcze rozgrywająca. Jest to konieczne, gdyż kontuzja Marty Krajewskiej wykluczy ją na cały sezon. Nie chcemy nic robić na siłę. Skupimy się na tym, żeby była w pełni sił na kolejny sezon – zakończył Marek Pieniążek.
źródło: inf. własna, nowiny24.pl