Po dobrej inauguracji i wygranej z Białorusią w pierwszym meczu mistrzostw świata juniorek tym razem Polki musiały przełknąć gorycz porażki. W meczu z Włoszkami zagrały tylko jednego dobrego seta, w którym rozbiły rywalki do 10 i wyrównały stan meczu na 1-1. W pozostałych odsłonach górą były Azzurre i to one cieszył się z końcowego zwycięstwa. W niedzielę podopieczne trenera Popika zmierzą się z Egiptem, a wynik tego spotkania zadecyduje o awansie do czołowej ósemki turnieju.
Lepiej w mecz weszły Włoszki, które po zdecydowanym ataku Stelli Nervini po skosie zeszły na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:4. Biało-czerwone zdobywały punkty głównie po błędach rywalek (10:6). Gdy biało-czerwone nie poradziły sobie z odbiorem zagrywki Lindy Nkiruki Nwakalor o czas poprosił trener Popik (12:6). W kolejnej akcji skutecznie zaatakowała Julita Piasecka, a następnie asa posłała Martyna Łazowska (12:8). Biało-czerwone nie zdołały pójść za ciosem. Skutecznie punktowała Emma Graziani i podczas drugiego regulaminowego czasu Włoszki prowadziły 16:10. Po przerwie to biało-czerwone zaliczyły efektowną serię i po dwóch udanych blokach dystans stopniał (18:14). Niewymuszone błędy podopiecznych skłoniły trenera Popika do wzięcia czasu (20:14). Mimo roszad w składzie Polki nie zdołały zagrozić rozpędzonym rywalkom. Inauguracyjną odsłonę zamknął błąd w rozegraniu biało-czerwonych.
Skuteczne ataki i as Piaseckiej dały pierwsze punkty Polkom w drugiej odsłonie (0:3). Serię zakończyła dopiero atakiem przez środek Graziani (1:4). Gdy piłkę na siatce zgasiła Martyna Czyrniańska drużyny zeszły na przerwę techniczną (3:8). Mimo roszad w składzie Włoszki wciąż miały problemy z przyjęciem i przy stanie 3:11 o czas poprosił trener Bellano. W kolejnych akcjach Polki popełniały błędy, jednak po interwencji szkoleniowca wróciły do skutecznej gry. Dobrze działał Polski blok, a w ataku nie myliła się Piasecka (7:12, 7:16). Serię przy zagrywkach Łazowskiej przerwała dopiero mocnym atakiem po skosie Julia Ituma (8:17). Mimo wyraźnej przewagi Polki nie traciły koncentracji. Jednostronną odsłonę zakończyła atakiem Martyna Czyrniańska.
Otwarcie trzeciej partii było zacięte (6:8). W kolejnych akcjach Włoszki goniły wynik i po asie Nwakalor na tablicy pojawił się remis (8:8). Ze zmiennym szczęściem atakowała Karolina Drużkowska (11:12). Podczas drugiej przerwy technicznej, która nastąpiła po zagrywce w siatkę Graziani, Polki prowadziły 16:14. Ich rywalki szybko odrobiły straty, skutecznie punktowały Beatrice Gardini i Oghosasere Loveth Omoruyi. Włoszki zaczęły przejmować inicjatywę, mimo dwóch czasów dla trenera Popika to rywalki Polek dyktowały warunki na boisku. W końcówce biało-czerwone poderwały się jeszcze do walki, ale autowy atak Drużkowskiej dał ostatni punkt siatkarkom z Włoch.
W kolejnej odsłonie Włoszki poszły za ciosem i po asie Giorgii Frosini prowadziły 8:4. Dopiero po czasie dla trenera Popika serię rywalek przerwała atakiem po skosie Czyrniańska (10:5). Wciąż pewniej punktowały reprezentantki Włoch, po kontrataku Frosini drugi raz interweniował polski szkoleniowiec (12:5). Biało-czerwone miały problem z wyprowadzeniem skutecznej akcji. Włoszki skutecznie ustawiały blok (16:6). Podopieczne trenera Bellano celnie zagrywały i wykorzystywały kolejne kontrataki (20:8). Po efektownym, podwójnym bloku na Martynie Leoniak Włoszki miały serię piłek meczowych, a już pierwszą z nich udanym kontratakiem wykorzystała Nwakalor.
Włochy – Polska 3:1
(25:16, 10:25, 25:21, 25:9)
Składy zespołów:
Włochy: Graziani (13), Guiducci (5), Omoruyi (13), Nervini (6), Frosini (16), Nwakalor (8), Armini (libero) oraz Monza, Ituma (3), Gardini (4) i Cagnin (1)
Polska: Pierzchała (4), Piasecka (18), Stefanik (3), Czyrniańska (13), Drużkowska (12), Łazowska (3), Łyduch (libero) oraz Lendzioszek, Bińczycka (1), Leoniak, Orzoł i Stambrowska
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D mistrzostw świata juniorek U-20
źródło: inf. własna
