Reprezentacja Polski przegrała 0:3 z Brazylijkami. Momentami podopieczne Jacka Nawrockiego nawiązywały kontakt z wyżej notowanymi i bardziej doświadczonymi rywalkami. – Jedyny moment, w którym mogłyśmy złapać kontakt z Brazylią był w trzecim secie. Niestety w tej końcówce jedna piłka w przyjęciu nam uciekła – powiedziała po spotkaniu libero polskiej kadry Maria Stenzel.
Polskie siatkarki co prawda przegrały 0:3 z reprezentacją Brazylii, ale momentami walczyły z bardziej utytułowanymi przeciwniczkami jak równy z równym. – Przede wszystkim myślę, że dla nas to był bardzo dobry mecz. Jesteśmy młodym zespołem i potrzebujemy takich spotkań, każdy taki pojedynek dodaje nam doświadczenia – oceniła Maria Steznel i dodała: – Początek pierwszego seta był totalnie nieudany, myślę, że gdyby nie to, szybciej udałoby nam się złapać kontakt. Bardzo długo wchodziłyśmy w ten mecz, ale jak już wspomniałam, to był dla nas dobry pojedynek pod takim względem, że miałyśmy okazję złapać przetarcie z tak mocną drużyną jak Brazylia, jak i wiele innych na tym turnieju. Dla tych młodych dziewczyn, tak jak i dla każdej z nas to jest na wagę złota – podsumowała libero polskiego zespołu. – W pierwszym secie brazylijski blok działa świetnie, nam zabrakło trochę w piłkach sytuacyjnych, trochę więcej mogłyśmy podbić w obronie. System blok-obrona za to bardzo dobrze funkcjonował u Brazylijek – podkreśliła defensywna siatkarka.
Szansę na przedłużenie spotkania podopieczne Jacka Nawrockiego miały zwłaszcza w trzeciej odsłonie. – Jedyny moment, w którym mogłyśmy złapać kontakt z Brazylią był w trzecim secie. Niestety w tej końcówce jedna piłka w przyjęciu nam uciekła. Nie zrzucam na nikogo winy, ale myślę, że tylko wtedy miałyśmy szansę na złapanie kontaktu – mówiła Stenzel. Ostatecznie jednak polska kadra przegrała 0:3, a już w niedzielę czeka ją kolejne wyzwanie.
Rywalkami biało-czerwonych będzie reprezentacja Tajlandii, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ligi Narodów. – Myślę, że każdy z zespołów w tym turnieju jest „do złapania”. Na pewno chcemy wygrać ten mecz i jak do każdego pojedynku tutaj podchodzimy z czystą kartą – nowy dzień, nowy mecz. Będzie trudno, bo ciężko gra się z azjatyckim stylem gry, bo słyną one z obrony – zapowiedziała Maria Stenzel, która nie ukrywała jak ważny jest cały turniej w Rimini dla jej kadry. – Nie mogę powiedzieć, że to turniej towarzyski, ale dla nas każde spotkanie tutaj jest plusem. Jako młody, jeszcze nie doświadczony zespół, takie mecze z mocnymi rywalami są dla nas bezcennymi lekcjami – podsumowała libero polskiego zespołu. Początek niedzielnego spotkania z Tajlandią o godzinie 19:30.
źródło: inf. własna