Reprezentacja Korei Południowej na początek sobotniej serii spotkań nie miała zbyt wiele do powiedzenia w meczu z Rosją. Sborna przeważała praktycznie w każdym elemencie i pozwoliła rywalkom nawiązać walkę tylko w pierwszym secie. W niedzielę Rosja zagra z Kanadą, a Korea Południowa z Serbią.
Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia Rosjanek. Problemy z przyjęciem zagrywki miała jednak Arina Fiedorowcewa i wynik wskazał na remis (11:11). Siatkarki z Rosji musiały więc pograć blokiem, aby przywrócić sobie przewagę nad przeciwniczkami (14:11). Asem serwisowym popisała się jeszcze Irina Woronkowa i Rosja miała już o pięć oczek więcej. Rosjanki nie uniknęły jednak błędów własnych, przez co w końcówce wynik znowu się wyrównał (21:21). Ostatecznie nie pozwoliły Koreankom na przejęcie inicjatywy i to Rosja triumfowała w pierwszej odsłonie po swoim skutecznym ataku (25:23).
Świetnie otworzyły drugą partię Rosjanki (4:0). Ich przeciwniczki okazały się jednak skuteczne w ataku na kontrze i już był remis. Mimo wszystko Koreankom nie udało się uniknąć błędów, co przywróciło Rosję na wyższe prowadzenie (10:6). Nie bez znaczenia była także skuteczna gra Natalii Gonczarowej. Natomiast w grę Korei wkradało się coraz więcej nieporozumień. Tym razem obyło się więc bez większych emocji w końcówce i to Rosjanki cieszyły się z pewnej wygranej po ataku Anny Łazariewej (25:17).
Trzeciego seta lepiej rozpoczęły Koreanki, które dzięki czujnej grze na siatce miały już o cztery oczka więcej od przeciwniczek (5:1). Rosjanki musiały ratować się blokiem, aby odrobić swoje straty. Po punktowej zagrywce Jewgieniji Starcewej Rosja miała więc już o dwa oczka więcej (12:10). Asem popisała się także Woronkowa, co umocniło Rosjanki na prowadzeniu (15:11). Od tej pory nie pozwoliły już rywalkom „dojść do głosu” i to one triumfowały w całym spotkaniu po swoim skutecznym bloku (25:17).
Rosja – Korea Płd. 3:0
(25:23, 25:17, 25:17)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna