Siatkarze reprezentacji Polski znakomicie rozpoczęli rozgrywki Ligi Narodów. W swoim pierwszym meczu biało-czerwoni pokonali Włochów 3:0, wywiązując się też tym samym w pełni z roli faworyta. Zadowolenia po spotkaniu nie ukrywał środkowy polskiego zespołu Mateusz Bieniek. W sobotę Polska zagra z Serbią.
Mateusz Bieniek po spotkaniu podkreślił fakt, iż nie była to najsilniejsza reprezentacja Włoch. Biało-czerwoni zagrali jednak na wysokim poziomie koncentracji i poza drobnymi kłopotami w drugim secie zdominowali boiskowe wydarzenia. – Włosi nie wystąpili w swoim podstawowym zestawieniu. Wyszliśmy na mecz z nastawieniem, aby po prostu go wygrać i nam się to udało. Było to poza problemami w drugim secie dość przekonywujące zwycięstwo.
Bieniek w meczu zdobył 12 punktów, 8 atakiem przy 62% skuteczności i po dwa blokiem i zagrywką. – Zagrywaliśmy naprawdę na wysokim poziomie. Nieźle też graliśmy w relacji blok-obrona, te dwa elementy moim zdaniem były kluczowe. Jeżeli chodzi o mnie, to wyszedł mi naprawdę przyzwoity mecz i oby tak dalej – analizował.
W sobotę rywalem biało-czerwonych będą Serbowie. – Również będziemy chcieli wygrać to spotkanie, na każdy mecz wychodzimy z takim nastawieniem. Mam nadzieję, że w sobotę również będziemy szczęśliwi po zwycięstwie. Teraz musimy się wyspać, przygotować do meczu i zobaczymy, co będzie – zakończył Bieniek.
źródło: inf. własna, Polsat Sport