Reprezentacja Polski siatkarzy dwukrotnie pokonała Belgię w meczach towarzyskich 4:0. Teraz osiemnastu wybranych przez trenera Vitala Heynena zawodników będzie przygotowywać się do Ligi Narodów, a następnie igrzysk olimpijskich. – Celem są igrzyska olimpijskie i każdy z nas musi poświęcić te trzy miesiące z życia prywatnego, zawodowego, żeby przygotować się do tego turnieju jak najlepiej i w końcu przywieźć złoty medal – przyznał Michał Kubiak, kapitan polskiej kadry.
Przed polskimi siatkarzami wymagający sezon, w którym ze względu na pandemię koronawirusa wszelkie turnieje będą rozgrywane w zamkniętych “bańkach”. Pierwszym z nich będzie Liga Narodów. – Ja staram się nie myśleć o tym, jak ten sezon będzie wyglądał. Dla mnie celem samym w sobie są igrzyska olimpijskie, na które jedziemy. Zostały do nich tak naprawdę nieco ponad dwa miesiące i na tym musimy się skoncentrować, a nie na tym, że tu czy tam będziemy w bańce. Jest jak jest, musimy to zaakceptować. Im szybciej to zrozumiemy, tym będzie lepiej dla całej drużyny i każdy z nas musi skupić się na tym, co będzie w sierpniu – stwierdził Michał Kubiak, przyjmujący i kapitan reprezentacji Polski.
Tuż przed drugim meczem z Belgią trener kadry, Vital Heynen, podał listę osiemnastu zawodników, których zabierze na turniej Ligi Narodów. Spośród nich wybierze dwunastu, którzy pojadą na igrzyska olimpijskie w Tokio. – To zawsze jest nieprzyjemne uczucie, nie tylko dla tych, którzy zostali skreśleni, ale też dla tych, którzy zostają. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu i ci, którzy odpadli, są naprawdę częścią drużyny i nie ma co ukrywać, że każdego z nas to trochę dotyka, jednych trochę mocniej, a innych trochę mniej, ale jesteśmy jedną wielką ekipą i to na pewno boli. Trener podjął decyzje takie, a nie inne i od tego momentu należy to tylko uszanować i nie zastanawiać się nad tym, czy podjął dobrą, czy złą decyzję, tylko skoncentrować się na tym, co jest tu i teraz – podkreślił kapitan.
Dla polskiej reprezentacji Liga Narodów jest jednym z najważniejszych etapów przygotowań do igrzysk olimpijskich. Trener Heynen postawił na najlepszych jego zdaniem siatkarzy, którzy na ponad miesiąc wyjadą do Włoch. Nie wszystkie kadry narodowe postąpiły jednak w ten sposób, chociaż jak mówi przyjmujący, polski zespół nie miał wątpliwości co do drogi, którą obrał. – Celem są igrzyska olimpijskie i każdy z nas musi poświęcić te trzy miesiące z życia prywatnego, zawodowego, żeby przygotować się do tego turnieju jak najlepiej i w końcu przywieźć złoty medal – zaznaczył zawodnik. Zwrócił również uwagę na to, jak dobrze wszyscy siatkarze się dogadują. – W ZAKSIE było widać super atmosferę, ale ja uważam, że w naszej reprezentacji ta atmosfera wcale nie jest gorsza. Stworzyliśmy sobie ekipę, która naprawdę pójdzie za sobą w ogień i to widać na meczach i treningach. Ja jako kapitan mogę być z tego dumny – dodał Kubiak.
Jak oceni dwa mecze towarzyskie z Belgami? – Żadnych wniosków nie można wyciągać po spotkaniach, które się wygrywa do 13, 14 i tak naprawdę większość tych punktów było zrobionych po naszych błędach. Na pewno potrzebowaliśmy takiego spotkania, innego niż trening we własnym sosie. Te starcia się odbyły i nie ma co się nad nimi rozwodzić – podsumował krótko przyjmujący. Podkreślił jednak, że siatkarzom nie było ciężko zmotywować się do gry z niżej notowanym rywalem. – Sam mecz, słuchanie hymnu, cała oprawa, to jest zawsze dodatkowa motywacja do tego, żeby wykrzesać z siebie dodatkowe siły – zakończył Michał Kubiak.
źródło: inf. własna
